Cytat Zamieszczone przez Jacek_Z Zobacz posta
Napiszę coś co się nie spodoba tubylcom. Canon byłby ostatnim wyborem gdy chodzi o focenie krajobrazu. Tak, chodzi o DR. Możecie sobie pisać o braku umiejętności naświetlania, albo o tym, że mozna stosowac filtry połówkowe itp.
Musisz tą informację przekazać autorom jakichś 85% najlepszych zdjęć krajobrazowych na przestrzeni ostatnich ok. 20 lat. Chyba nie są świadomi dokonanych wyborów.

Mam wrażenie, że pomieszałeś nieco fotografię krajobrazową z podróżniczą. Bo w tej drugiej faktycznie wielkość luster znacząco doskwiera, z czym sam mam problem. Niestety sony nie jest tutaj żadną alternatywą, bo problemu wielkości i ciężaru w żaden sposób nie rozwiązuje. Wręcz przeciwnie, co z tego że body małe, jak do niego same dzbany trzeba podpinać. Chyba, że ktoś faktycznie lubi w podróży manualne pleśniaki lub inne samyangi. Z tym, że nie o podróżach do Pcimia tu rozmawiamy. Jeżeli musiałbym na dzień dzisiejszy dokonać wyboru aparatu ML do fotografii podróżnej, to wziąłbym dziś zestaw EOS RP + RF 24-105, ale nie za 10.000 zł. Poczekam, na jakieś 6.000 zł za ten komplet. Póki co dalej dźwigam lustro, bo nie ma alternatywy. Żadnej. Chyba, że Leica, ale to inna kategoria cen. Jeżeli stricte krajobraz to póki co lustro, albo Canon 5d, albo Nikon d850. Tyle, że do Nikona trzeba być rzeźbiarzem, żeby coś dobrze podpiąć i żeby nie była to sigma, tamron czy inne wuje muje i żeby nie ważyło więcej od bagażu głównego.