Do recenzji nowej Sigmy 24-70 A podchodziłem jak pies do jeża. Szkiełko to jest już dostępne na runku półtora roku i w zasadzie mogę też już trochę napisać o nim przez pryzmat sprzedaży, ale może o tym na końcu. Pierwsza edycja modelu 24-70/2.8 z oznaczeniem EX pojawiła się już dość dawno temu i delikatnie mówiąc obiektyw ten nie był bestsellerem. Miał swoje wady i zalety, ale sprzedażowo oszałamiającej kariery na naszym rynku nie zrobił. Głównie z powodu często opisywanych problemów z AF i brakiem możliwości łatwej kalibracji pracy autofokusa. Potem pojawił się na rynku Tamron z modelem 24-70 SP, a następnie w wersji G2 i to właśnie to szkiełko zgarnęło sporą część rynku firmom takim jak Canon czy Nikon, których produkty były dobre, ale po prostu bardzo drogie. Nowa Sigma z oznaczeniem Art jest modelem o zupełnie przeprojektowanej optyce, dodanej optycznej stabilizacji oraz o designie w końcu przystającym do całej linii obiektywów A, S i C.



Sigma jest solidne, zwartej budowy ale też jest dość ciężka (1070 g) i posiada dość dużą przednią soczewkę (średnica gwintu 82mm). Jest naturalnie zgodnie z dzisiejszymi standardami uszczelniona, posiada szybki silnik HSM oraz stabilizację optyczną OS. Wrażenie sprawia dość topornej, ale to pewnie ze względu na dość sporą wagę, o czym już wspominałem wcześniej.


Jeśli chodzi o prędkość i celność AF - egzemplarz testowy który posłużył mi do wykonania zdjęć przykładowych nie cierpiał zbytnio na żadne przypadłości AF, o ile dobrze pamiętam, musiałem dokonać tylko minimalnej korekty dla zakresu 50-70mm i po korekcie już w zasadzie problemów z AF nie było. Na pewno nie miała miejsca żadna loteria, jeśli chodzi o celność, jak to miało miejsce w przypadku poprzedniego modelu EX. Tutaj wszystko jest w miarę powtarzalne.




Prędkość AF jest wyśmienita w dolnym zakresie ogniskowych. Im bliżej 70mm tym obiektyw troszkę "zwalnia", można to zaobserwować na poniższym filmie:

https://www.youtube.com/watch?v=WZKiAUWCwno

Skuteczność stabilizacji oceniłbym na poziomie lekko powyżej 3 EV, czyli ciut gorzej (o ok 1 EV) niż to co w Tamronie G2. Przy 70mm zdjęcia ostre "z ręki" uzyskiwałem na czasie 1/8 sekundy.

http://www.kubacichocki.pl/test/sigma2470a/os.jpg

Swego czasu pojawiło się sporo testów, które dość jednoznacznie wskazywały na fakt, że Sigmie brakuje nieco ostrości, zwłaszcza na brzegach kadru. Muszę przyznać uczciwie, że były to opinie nieco mylne, być może wynikało to z faktu, że pierwsza partia egzemplarzy testowych nie była jeszcze dobrze skorygowana optycznie - trudno mi powiedzieć. W każdym bądź razie jestem zaskoczony, bo ostrość tej Sigmy jest wyśmienita ! Na szerokim kącie (24mm) obiektyw jest bardzo ostry na pełnej klatce na środku, i ostry na brzegu kadru nawet przy otwartej przysłonie. Przy 35mm jest wciąż bardzo ostro na środku, przyzwoicie ostro na brzegu jedynie na końcu zakresu, czyli 70mm ostrość ciut spada, na środku jest ostro (choć już nie aż tak jak przy 24-35mm) i brzegi już widać ciut słabsze. Ogólnie jednak trzeba przyznać, że optyka jest bardzo dobra.


otrość 24mm
http://www.kubacichocki.pl/test/sigm.../ostrosc24.jpg

ostrość 35mm
http://www.kubacichocki.pl/test/sigm.../ostrosc35.jpg

ostrość 70mm
http://www.kubacichocki.pl/test/sigm.../ostrosc70.jpg




Obiektyw dość dobrze pracuje pod ostre światło, nie gubi kontrastu, choć czasem przy specyficznych kadrach potrafi na szerokim kącie złapać sporą flarę.



Winietowanie jest dość specyficzne, gdyż widoczne jedynie mocno w rogach kadru i tylko na skrajnych ogniskowych, oraz nie do końca jest podatne na korekcję po domknięciu.



W ogólnym rozrachunku Sigma nie jest taka zła, jak krążyły o niej pierwotnie opinie. W mojej ocenie optycznie absolutnie nie odbiega jakoś specjalnie od Tamrona w wersji G2. Zaletą Tamrona w stosunku do Sigmy jest fakt, że po prostu masa ludzi kupiła pierwszą wersję i na bazie dobrych opinii właśnie tej pierwszej edycji kupowano wersję G2. Tamron jest też tańszy - w chwili obecnej możne kupić go w granicach 4600-4800 zł z dystrybucji PL, Sigma pomimo obniżki ceny wciąż jest obiektywem droższym od swojej bezpośredniej konkurencji i kosztuje 5590 zł. Naturalnie 24-70 jak zresztą wszystkie Sigmy jest produkowana w Japonii, producent dostarcza obiektyw wraz z osłoną przeciwsłoneczną i w sztywnym futerale. Obiektyw jest objęty gwarancją 2+1 (przy zakupie z polskiej dystrybucji). Obiektyw jest ciekawą alternatywą dla firmowych szkieł zwłaszcza dla użytkowników stałoogniskowych Sigm, które chcą mieć obiektyw uniwersalny tej samej firmy. Jak już wspominałem, nie można na pewno postawić tezy, że jest narzędziem gorszym od Tamrona, bo tak nie jest. Jest ciut droższa lecz nie na tyle, żeby nie brać jej pod uwagę przy wyborze obiektywu.


Dziękuję firmie K-Consult za udostępnienie obiektywu do recenzji.


+ świetna ostrość w centrum kadru
+ bardzo dobra ostrość na brzegu pełnej klatki w zakresie 24-35mm
+ szybki i celny układ AF
+ przyjemna kolorystyka i rozmycie tła
+ uszczelnienie obiektywu
+ dobra praca pod światło
+ zwarta i solidna budowa obiektywu
+ wydajny układ stabilizacji OS
+ współpraca z Sigma USB Dock


- waga obiektywu wyższa niż u konkurencji
- pojawiające się w pewnych sytuacjach flary zwłaszcza na 24mm
- przeciętna ostrość na brzegu pełnej klatki w zakresie 50-70mm
- winietowanie mogłoby być lepiej skorygowane
- dystorsja przy 24mm mogłaby być lepiej skorygowana
- cena mogłaby być ciut niższa

Na koniec zgodnie z tradycją troszkę zdjęć z mniejszym i pełnym formacie.













duży rozmiar: http://www.kubacichocki.pl/test/sigma2470a/full.rar