Pozwolę sobie na małą polemikę.

Studio to przede wszystkim miejsce na rozstawienie gratów. Masz na to miejsce?
Tak, studio to miejsce, w którym można zrobić zaplanowane zdjęcia w warunkach (w pełni - to jest ideał) kontrolowanego światła.
I tak jak napisałeś niżej

Druga sprawa to kogo chcesz fotografować? Dorosłe osoby czy dzieci?
wymagana ilość miejsca jest różna dla różnych zadań. Portret, "główkę" można zrobić w praktycznie każdym pomieszczeniu mieszkalnym. Do zdjęcia rodzinnego rodzice, dziadkowie razy dwa, i dziecko lub dzieci - tu już potrzeba i szerokości, i odległości, o wiele większych, niż do samych portretów.

Potrzebujesz tło, które obejmie fotografowane osoby.
Niby tak. Ale znowu pojawia się miejsce. Powiedzmy, że stojąca sylwetka "od kolan w górę" (plan amerykański) - spokojnie 160cm tła wystarczy. Osoba siada na podłodze, i nagle zaczyna brakować szerokości tła. Jak za plecami mamy miejsce, wybieramy "wąski" obiektyw, trochę się ratujemy. Nie mamy miejsca za plecami, to potrzebujemy szerszego tła.

Tło białe, szare, czarne.
W najgorszym wypadku białe (szare "samo się zrobi").

Do dzieci lampa systemowa wystarczy.
Palnik do przodu i niech sobie dobierze moc?

Do dorosłych potrzebna jest lampa studyjna. Minimum 3 sztuki.
Mówi się, że słońce jest tylko jedno, i tyle wystarczy do dobrej fotografii
A przynajmniej wystarczy na początek nauki. Zresztą można się wspomagać "czymś odbijającym".
Nie rozumiem tylko dlaczego do dzieci jedna lampa systemowa to jest ok, a do dorosłych trzy to minimum? Czy dlatego, że klient chce widzieć za co płaci, i jak fotograf ma tonę sprzętu, to klient czuje się "zaopiekowany" i "postarany", a przy jednej lampie nie ma tego efektu? Tylko za zdjęcia dzieci płaca rodzice, którzy też patrzą na sesję, więc też widzą jak poważnie wygląda setup

Statyw łamany (boom) + lampa studyjna 500W + beauty dish 70cm + skarpeta.
Prawie się zgadzam. Prawie, bo 500W to dość mocno się grzeje, i oczy bolą, jak się patrzy na takie źródło światła. I są potrzebne specjalne modyfikatory, odporne na wysoką temperaturę, zwykłe pójdą z dymem. Bo oczywiście pisząc "500W" masz na myśli światło ciągłe?

Statyw piesek + lampa 500W + octa 120cm.
O ile to nie przejęzyczenie, to chciałbym zobaczyć jak się używa okty 120cm na statywie o wysokości 30-70cm

Statyw piesek + lampa 500W + modyfikator kontry.
Jak wyżej, jak się używa "modyfikatora kontry" (swoją drogą w sklepach nie widziałem takiego czegoś, opisanego "modyfikator kontry", pokażesz zdjęcie jak wygląda?*) na sylwetkę, ze statywu mającego 30-70cm?

Dwa pierwsze tworzą clamshell do portretu.
500w z góry w 70cm słoneczku, 500W z dołu w okcie 120cm, jak dla mnie wygląda to dość karkołomnie :/

Trzecia lampa to wydobycie osoby z tła.
Biorąc pod uwagę wysokość statywu, to chyba wydobycie nóg osoby z tła*

Trzeba poczytać o ustawieniach oświetlenia i efektach, które się osiąga. Trzeba wiedzieć jakie zdjęcie chce się wykonać. Dobór sprzętu to sprawa drugorzędna.
I tu pełna zgoda. Najważniejsze, to zdawać sobie sprawę z tego, jakiego rodzaju światła potrzebujemy do określonego efektu. A jak już to wiemy, możemy próbować zrobić "coś z niczego".
Dobór sprzętu to sprawa drugorzędna - w myśl powyższego zdania tak, ale pomijając teorię, i hasła "nie aparat tylko fotograf", sprzęt niestety ma znaczenie.
Wrócę do Twoich propozycji mocy i modyfikatorów: jaki efekt uzyskasz ustawiając jedną lampę 500W świecącą z góry, i drugą 500W w ogromnym (jak na portret) i niewygodnym (jak na doświetlenie dolne) modyfikatorze, gdy ani jedna, ani druga lampa nie będą miały regulacji mocy? O tym nie wspomniałeś - jeśli (jak się domyślam) miałeś na myśli błyskowe lampy studyjne 500Ws (nie "500W"), to kontra z możliwością regulacji do 1/8 będzie (według mnie) bardzo słabym pomysłem, podobnie jak światło główne 500Ws z regulacją do 1/8 (nie da możliwości użycia małych głębi ostrości, przysłon 1.2-2). Z kolei tyle samo, 500Ws (lub 600Ws) z regulacją do 1/128 doskonale się sprawdzi przy obu zadaniach.

* - lekki żart


@hannahg - masz dwa źródła światła, i na razie chcesz przy nich pozostać, szukasz tylko modyfikatorów.
Dlaczego kwadrat 90x90? Są też okty oparte na takim samym rozwiązaniu ("parasolka", lampa błyskowa schowana wewnątrz, świecąca na czaszę, całe światło pochodzi z odbicia, żeby to umocować jest potrzebny "uchwyt na lampę reporterską" na statyw, z możliwością włożenia pręta parasolki, lepiej solidniejszy niż najtańszy za 20-30zł). Statyw "łamany" = żuraw, boom. Brałbym dowolny, w którym część uchylna jest mocowana na końcu części pionowej, tworząc literę "T". Lampy reporterskie nie są ciężkie, więc każdy powinien wystarczyć. Od razu napiszę o "poprawnym ustawieniu". Poprawnie jest wtedy, gdy część uchylna jest zbliżona do położenia równowagi, gdy nie wali się gwałtownie w stronę lampy czy przeciwwagi, wtedy blokada pochylenia praktycznie tylko lekko ją przytrzymuje, a środek ciężkości całości jest jak najbliżej kolumny (całość jest stabilna).
Jako pierwszy softbox proponowałbym oktę. Drugi - najlepszy byłby "strip", jak kolega pisał, jako "kontra", tylko z lampami reporterskimi, mającymi palnik poziomo, to wąski, pionowy softbox słabo działa (duża różnica między środkiem i górną/dolną krawędzią).
Nie zapominałbym o blendach, albo "fabrycznych" (np. srebrna/biała 60x90, 90x120) plus statyw i uchwyt do blendy. To może zastąpić (w pewnych granicach) dolne światło "clamshell", może służyć jako światło wypełniające ("trzecia lampa").