no nie, w tym wypadku nie.
tylko do mnie nie trafia seksapil tych ciemnych jak egipska noc zoomow. ja do takich tematow (zdjecia familijne) mam cropa ze stalkami, bo to duzo mniejsze i lzejsze. obrazek takiego 70D + 50/1.4 czy 85/1.8 jest jednak lepszy niz 6D2 + 24-70/4 czy 70-300L. a przeciez matryca w 70D na tle tych nowych 24MPix nawet w Canonie (chocby M5 jak ma byc z telewizorem) bynajmniej d* nie urywa
nieodmiennie uwazam, ze z perspektywy amatora w FF jest wiecej chcenia niz realnej potrzeby. zwlaszcza w przypadku bagnetu RF gdzie uzasadnienie wyboru tego bagnetu dla amatora jest na chwile obecna... naciagane
w nowoczesnych DSLR masz tylny ekranik gdzie do tematow typu landszaft mozna wygodnie sprawdzic GO (a na tych ekranach widac nieskonczenie wiecej niz w EVF)
a do portretu... jak masz szklo f/1.8 i przymykasz do nawet f/5.6 to chyba nie powiesz mi, ze nic nie widac?
gotowe zdjecie to ja widze w LR. przy foceniu to ja chce wiedziec tylko i wylacznie co jest w kadrze i czy (na ile) cos bedzie przeswietlone. w tym ostatnim podglad elektroniczny (czy w celowniku czy na tylnym ekraniku) ma zalete w postaci histogramu, ale to jest IMHO mocno przegadana zaleta, bo histogramy sa bardzo ulomne, zwlaszcza kiedy korzysta sie z niefirmowej wywolywarki RAW. a zrozumienie swiatlomierza w konkretnym modelu lustrzanki bardzo pomaga w poprawnej ekspozycji nawet bez sprawdzania jej przed (ludzie to jakos z powodzeniem robili na dlugi zanim pojawily sie cyfrowe aparaty)
wez sobie kiedys przy celowniku elektronicznym zdejmij polowke 3 dzialkowa focac 15 minut przed wschodem slonca. to pogadamy o tym komforcie uzywania. jak juz odzyskasz wzrok po oslepieniu
z celownikiem optycznym nie ma problemow oslepiania a w warunkach ostrego kontrastu w ciagu dnia (zacienione ulice) duzo lepiej widac co sie foci w cieniach (bo oko ma wiecej DR niz matryca)
last but not least... do widoczkow DSLR ma ten wynalazek zwany tylnym ekranikiem. ktory ma pelna funkcjonalnosc celownika bez jego ograniczonej rozdzielczosci, kiepskiego odswiezania i nadmiernego kontrastu. od paru lat landszafty klepie przede wszystkim z ekraniku i to jest super wygodna sprawa, rowniez do oceny tej tonalnosci. natomiast w sytuacjach kiedy slepienie w ekranik jest niewygodne (zbyt jasno, brak miejsca, itp.) celownik optyczny jest dla mnie duzo lepszym dopelnieniem funkcjonalnym niz telewizorek, ktory tylko uposledzenie emuluje tylny ekran.
no wlasnie osobiscie ja nie planuje co bedzie za 5 lat. diabli wiedza w kwesti korpusow.
wiem ze zadnego z wymienionych wyzej szkiel nie zajezdze, a optycznie tez sie nie pogorsza![]()
a nakretke do nich jakas to juz sie konkretnie funkcjonalnie wybierze