jakie to ma realne znaczenie?
jesli ktos kupi 50/1.2 do focenia bardzo szczegolowych obiektow (a to raczej nie do matrycy 26Mpix tylko co najmniej 30Mpix) to przymknie szklo do minimum f/4, i wtedy GO przykrywa ewentualny rozrzut.
jesli ktos kupi je do focenia f/1.2 do f/2.8 to kluczowa zaleta tego szkla jest jego znakomity mikrokontrast przy zachowaniu pieknego odwzorowanie nieostrosci (albo odwrotnie: piekny bokeh a mimo to swietny mikrokontrast). w tym momencie nawet 15% roznicy w rozdzielczosci ma znikome znaczenie praktyczne. dla tego co ten obiektyw potrafi zrobic.
chcialbym zobaczyc podobny test trafnosci w zestawach RP + 50/1.8 STM i R + 50/1.2, wtedy bedzie mozna wyciagac jakies dalej idace wnioski. bezlusterkowiec nie powinien miec takiego rozrzutu, tu zgoda.
inna kwestia... dla mnie zestaw RP + 50/1.2 to jest abstrakcja, nie widze wielu jego nabywcow. dla tego szkla kupuje sie porzadny i duzy korpus (i tutaj R sie tylko "zalapuje" na ta kategorie), a klasyczny odbiorca korpusu RP to jest 24-240 albo jak sie szarpnie 24-105, a najpewniej tak czy siak adoptowane EF-y. wiec wszelkie testy zestawu RP + 50/1.2 sa IMHO czysta teoria... tak jak testowac 800D z 70-200/2.8 III i wydawac na tej podstawie opinie o AF korpusunie robmy sobie jaj z pogrzebu, RP to tez tylko wydmuszkowaty Rebel :/