Pokaż wyniki od 1 do 10 z 30

Wątek: Filtry UV - czy rzeczywiscie warto

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    Ze swojego doświadczenia wiem, że istnieją sytuacje kiedy to filtr ratuje Wam obiektyw. Co zrobicie gdy spora ilość błota poleci w waszą stronę i zachlapie wam przednią soczewkę. Myć to wodą ??? Brrr ... lepiej nie, czekać aż wyschnie i się skruszy ... nie ma czasu . No i co ? Idąc za przykładem uczestników zawodów żużlowych, filtr UV zawsze można zdjąć i dalej robić zdjęcia. Zdejmuję filtr , szybko pod bieżącą wodę, wysuszenie, czyszczenie płynem do optyki i jazda dalej robić zdjęcia.
    Zresztą wszystko zależy najczęściej od pieniędzy. Wolę uszkodzić filtr nawet za 150 zł niż obiektyw za kilka tysięcy. Prosta logika.
    Podczas fotografowania ślubów raczej nie należy oczekiwać wybrudzenia przedniej soczewki. Wtedy pewnie nie potrzeba filtra w celach ochronnych. Wybierzcie się jednak w dzicz, gdzie ptaki robią wam na głowę, a gałęzie trzaskają cię po twarzy, lub na rajd samochodowy w deszczu, gdzie masy błota i wody fruwają w powietrzu. Wtedy docenicie walory ochronne filtra.

  2. #2
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    May 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    44
    Posty
    37

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez krzysp
    Ze swojego doświadczenia wiem, że istnieją sytuacje kiedy to filtr ratuje Wam obiektyw. Co zrobicie gdy spora ilość błota poleci w waszą stronę i zachlapie wam przednią soczewkę. Myć to wodą ??? Brrr ... lepiej nie, czekać aż wyschnie i się skruszy ... nie ma czasu . No i co ? Idąc za przykładem uczestników zawodów żużlowych, filtr UV zawsze można zdjąć i dalej robić zdjęcia. Zdejmuję filtr , szybko pod bieżącą wodę, wysuszenie, czyszczenie płynem do optyki i jazda dalej robić zdjęcia.
    Zresztą wszystko zależy najczęściej od pieniędzy. Wolę uszkodzić filtr nawet za 150 zł niż obiektyw za kilka tysięcy. Prosta logika.
    Podczas fotografowania ślubów raczej nie należy oczekiwać wybrudzenia przedniej soczewki. Wtedy pewnie nie potrzeba filtra w celach ochronnych. Wybierzcie się jednak w dzicz, gdzie ptaki robią wam na głowę, a gałęzie trzaskają cię po twarzy, lub na rajd samochodowy w deszczu, gdzie masy błota i wody fruwają w powietrzu. Wtedy docenicie walory ochronne filtra.
    Logika prosta i nie tylko w zawodach zuzlowych. Nie rozumiem jak mozna ryzykowac tak jak to napisales szklaem za kilka tysiecy nie zakladajac filtra?
    Jednakze rozumiem, ze ludziaom przy nizszej klasie szkiel to sie nie oplaca
    milo

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •