Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 30

Wątek: Filtry UV - czy rzeczywiscie warto

  1. #11
    Bywalec Awatar Pietro
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Tarnow/Krakow
    Wiek
    52
    Posty
    132

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez minek
    Do ochrony obiektywu służy dekielek!
    Przypomina mi sie taki kawal zajaczku i zyrafie.
    "A robiles kiedy zdjecia z zalozonym dekielkiem?"
    Idzie Panie nowe....

  2. #12
    demon_
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez minek
    Przecież napisał, że stluczony filtr porysował mu obiektyw. Gdyby filtra nie było, nic by się nie stało.

    Do ochrony obiektywu służy dekielek!

    Kolega chyba prorokuje - nie wiadomo co by się stało gdyby UV nie było . Co do rys na przedniej soczewce obiektywu - moje skromne doświadczenie wskazuje że nie mają one wpływu na fotki.
    ______________________________________________
    EOS 300D + EOS33 + 20-35USM + 28-105USM + 75-300USM + 50/1,4USM + 550EX + Sunpak 3600DX "dorywczy" S-50

  3. #13
    Początki nałogu Awatar Krakers
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Bartoszyce
    Posty
    467

    Domyślnie

    wez sobie charknij na obiektyw i zrob fote pod slonce to zobaczysz czy ma znaczenie , bedziesz wiedzial co sie dzieje kiedy masz brudny obiektyw
    1 Ds mark III 17-40L . 24-70L, 70-200 IS 2,8 , 85f1,2 II 580EXII

  4. #14
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    May 2006
    Miasto
    Rzeszów
    Posty
    41

    Domyślnie

    To chyba zależy od potrzeb… Ale moim zdaniem warto mieć UV dla ochrony obiektywu szkoda szkła. Po za tym czasem jak ktoś chce zobaczyć zdjęcie to bierze aparat i nie świadomie wkłada palca w obiektyw, więc tym bardziej jestem za UV. Ja też bawię się z różnymi płynami… nic nie zastąpi ochrony obiektywu. A co komu szkodzi? Raz się zakłada i tyle. No dobra jak miałem dsc-f717 to musiałem go ściągać czasem, bo do funkcji night shot było to wymagane… Ale już nie mam tego aparatu, więc nie mam tego problemu :>

  5. #15
    Uzależniony Awatar -=Festyk=-
    Dołączył
    Jul 2005
    Miasto
    Bydgoszcz
    Wiek
    34
    Posty
    666

    Domyślnie

    Nie potrafię sobie wyobrazić jak chcąc obejrzeć zdjęcie na lustrzance można włożyć palec w obiektyw.
    D300s,Nikkor 18-55mm f:3,5-5,6,Tamron 55-200mm f:4,0-5,6,Jupiter 37A 135mm f:3,5,SB-800,Fancier WB1626
    plfoto||Galeria

  6. #16
    Pełne uzależnienie Awatar minek
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    Łódź
    Wiek
    47
    Posty
    1 386

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez drink
    To chyba zależy od potrzeb… Ale moim zdaniem warto mieć UV dla ochrony obiektywu szkoda szkła. Po za tym czasem jak ktoś chce zobaczyć zdjęcie to bierze aparat i nie świadomie wkłada palca w obiektyw, więc tym bardziej jestem za UV.
    Ale jak masz brudny UV, to i tak musisz go zdjąć przed zrobieniem zdjęcia. Albo wyczyścić.
    To już na pewno łatwiej jest zdjąć dekielek.
    Jak nie robisz zdjęć, to dekielek powinien być na obiektywie. Wtedy podświadome paluchy go nie ubrudzą.

  7. #17
    Dopiero zaczyna Awatar piotrzon
    Dołączył
    Feb 2006
    Miasto
    Bielsk Podlaski
    Wiek
    42
    Posty
    37

    Domyślnie

    Witam! Też nie używam UV, ale tylko ze względu na wysoki koszt porządnego filtra. Pozdrawiam!

  8. #18
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    May 2006
    Miasto
    Rzeszów
    Posty
    41

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez -=Festyk=-
    Nie potrafię sobie wyobrazić jak chcąc obejrzeć zdjęcie na lustrzance można włożyć palec w obiektyw.

    Uwież mi istnieją takie "przekręty" w moim towarzystwie


    Cytat Zamieszczone przez minek
    Ale jak masz brudny UV, to i tak musisz go zdjąć przed zrobieniem zdjęcia. Albo wyczyścić.
    To już na pewno łatwiej jest zdjąć dekielek.
    Jak nie robisz zdjęć, to dekielek powinien być na obiektywie. Wtedy podświadome paluchy go nie ubrudzą.

    Masz rację że powinnien być dekielek założony ale nie zawsze jest na to czas
    Co do UV no tak jak jest brudny to trzeba przeczyścić :> ale wolisz mieć na obiektywie ryski czy na UV (dobra wiem że niby te ryski nie mają wpływu)?

  9. #19

    Domyślnie

    Ze swojego doświadczenia wiem, że istnieją sytuacje kiedy to filtr ratuje Wam obiektyw. Co zrobicie gdy spora ilość błota poleci w waszą stronę i zachlapie wam przednią soczewkę. Myć to wodą ??? Brrr ... lepiej nie, czekać aż wyschnie i się skruszy ... nie ma czasu . No i co ? Idąc za przykładem uczestników zawodów żużlowych, filtr UV zawsze można zdjąć i dalej robić zdjęcia. Zdejmuję filtr , szybko pod bieżącą wodę, wysuszenie, czyszczenie płynem do optyki i jazda dalej robić zdjęcia.
    Zresztą wszystko zależy najczęściej od pieniędzy. Wolę uszkodzić filtr nawet za 150 zł niż obiektyw za kilka tysięcy. Prosta logika.
    Podczas fotografowania ślubów raczej nie należy oczekiwać wybrudzenia przedniej soczewki. Wtedy pewnie nie potrzeba filtra w celach ochronnych. Wybierzcie się jednak w dzicz, gdzie ptaki robią wam na głowę, a gałęzie trzaskają cię po twarzy, lub na rajd samochodowy w deszczu, gdzie masy błota i wody fruwają w powietrzu. Wtedy docenicie walory ochronne filtra.

  10. #20
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jun 2005
    Wiek
    55
    Posty
    406

    Domyślnie

    >>A polar w czymś przeszkadza na cyfraku?

    Polary zabieraja swiatlo - roznie, ale sa i takie co biora -2.
    Dla UV strata jest przewaznie 0, mozesz go w ogole nie zdejmowac.
    Jak ktos zaklada Hoya HMC na Heliosa za 30zl, to zgoda, ze lekkie przegiecie, ale nawet na zoom za 1k, to ma sens.
    Poza tym sa tanie, proste filtry po mniej niz 20zl, w sam raz na amatorskie foto.
    Dekielki sa slabe - wpuszczaja kurz i mi zawsze same :-) spadaly...

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •