Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 30

Wątek: Filtry UV - czy rzeczywiscie warto

  1. #1
    Coś już napisał
    Dołączył
    Apr 2006
    Posty
    83

    Domyślnie Filtry UV - czy rzeczywiscie warto

    Witajcie,
    Przeczytałem o filtrach sporo wątków i kupiłem sobie czarne Hoye, ale kolega podesłał mi nastepujacy link z info, które zburzyło moje przekonanie o konieczności uzywania filtrów UW (nie wysoko w górach i jako "dekiel")

    http://www.dybowski.pl/hobby/ofotografii.php?p=3&c=3
    Co o takim postawieniu sprawy sądzicie?

  2. #2
    Coś już napisał
    Dołączył
    Apr 2006
    Posty
    60

    Domyślnie Uv

    Wywody naukowe (albo pseudo) wywodami, a praktyka praktyką.
    Po pierwsze właściwości ochronne UV-ki są wiadome, chroni przed kurzem, wodą, drobinami piasku itp, dla niektórych to jednak za mało aby go stosować.
    Po drugie co innego tradycyjne lustrzanki a co innego cyfry. UV bardziej nadaje się do foto analogowej niźli cyfrowej.
    Po trzecie jeśli robimy zdjęcia nad morzem czy w górach UV jest przydatna, a żeby sprawdzić jej działanie (ograniczenie promienii UV) wystarczy przeprowadzić prosty eksperyment który powie nam jakiej jakości mamy filtr i czy rzeczywiście ogranicza te promienie czy nie.
    Co do pogorszenia jakości, ostrości itp to równiez można sprawdzić doświadczalnie tzn robiąc zdjęcia z i bez UV.

  3. #3
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jun 2005
    Wiek
    54
    Posty
    406

    Domyślnie

    Ja tam zawsze uzywalem UV jako zabezpieczenie obiektywu.
    A skoro juz cos wkrecam, to raczej nie byle co, zeby nie psulo obrazu, dlatego tez filtry UV z powlokami sa dosc drogie.
    Pogorszenia raczej nie widac zadnego na odbitkach, za to wole naruszenie konstrukcji obiektywu przez zalozenie filtra niz naruszenie konstrukcji przez porysowanie soczewki.

  4. #4

    Domyślnie

    Ja nie używam filtrów, fotografuję od dobrych 16-17 lat, od tego czasu do dziś używam Heliosa od Zenita i nie ma na nim ani jednej ryski, prawdę powiedziawszy, czy ktoś z was porysował sobie filtr? Sporadycznie używałem polara z analogiem, i to chyba jedyny filtr, którego używałem przy kolorze. Przy czarno-białej fotografii bardzo często używałem żółtego filtru, UV-ki które miałem na obiektywach (kupione razem z obiektywem na allegro czy ebay) właśnie wyprzedałem na allegro. Nie sądzę bym kupił w najbliższym czasie jakiś filtr UV. Polecam ten artykół. Pozdrawiam

  5. #5
    Dopiero zaczyna Awatar Amek
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Zakopane
    Posty
    29

    Post

    Ja również używam filtru UV jako zabezpieczenie i jako ochrone przed UV rzecz jasna, a no i mieszkam na około 800 mnpm :wink:
    Canon
    _______________________________________
    Pozdrawiam
    af

  6. #6
    Początki nałogu Awatar oszołom
    Dołączył
    Nov 2005
    Miasto
    Olsztyn
    Wiek
    51
    Posty
    301

    Domyślnie

    UV używam tylko i wyłącznie jeżeli fotografuję tam gdzie jest bardzo dużo pyłu, kurzu, piasku wzbijającego się w powietrze np. samochody ścigające się po szutrze, motocross itp. Obiektyw może dostać np. kamieniem. W 99% UV nie używam wcale. Zawsze są jakieś niepotrzebne bliki, odbicia. Po przejściu na cyfrę problem zafarbu promieniami UV praktycznie nie istnieje. Lepiej kupić dobry polar lub połówki.
    Eos 1D Mark IV + maleńka szklarnia elek oraz jeden Zeiss:-D

  7. #7
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Apr 2006
    Posty
    26

    Domyślnie

    A polar w czymś przeszkadza na cyfraku? Bo to właśnie jego zamiast filtra UV używam głównie jako ochrony obiektywu. Nieco zaciemnia kadr, ale generalnie zdjęcia z polara w większości wychodzą lepsze niż te robione bez niego, a sam filtr przydaje się w moim przypadku często (dużo jeżdżę autem ).

    UV też mam z racji tego, że na Allegro zawsze wciskają go do tanich zestawów tuba + polar dla niskiej klasy kompaktów i użyłem go z 10 razy, nigdy nie zauważając różnicy

    Jeśli macie komapkty to polecam używanie polara w ramach "osłony obiektywu", bo efekty daje naprawdę niezłe

  8. #8
    Uzależniony
    Dołączył
    Jul 2005
    Wiek
    51
    Posty
    503

    Domyślnie

    Nie uzywam filtrow od czasu kiedy stluklem jeden za 300zl... Obiektyw sturlal sie z lawy podczas pakowania torby, spadl akurat frontem, na obiektywie byl filtr i dekielek. Efekt byl taki ze najdrozsza Hoya slim poszla w drobny mak, dekielek zostal na miejscu a szklana sieczka z filtra porysowala powloki obiektywu...

    Poza tym obiektyw nietkniety, nawet nie obity...
    Czarna puszka i gruszka... www.andee.nwz.pl

  9. #9
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Apr 2006
    Posty
    26

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Andee
    Nie uzywam filtrow od czasu kiedy stluklem jeden za 300zl... Obiektyw sturlal sie z lawy podczas pakowania torby, spadl akurat frontem, na obiektywie byl filtr i dekielek. Efekt byl taki ze najdrozsza Hoya slim poszla w drobny mak, dekielek zostal na miejscu a szklana sieczka z filtra porysowala powloki obiektywu...

    Poza tym obiektyw nietkniety, nawet nie obity...
    Co to był za obiektyw? Zazwyczaj lepiej stracić filtr niż sam obiektyw, więc może miałeś więcej szczęścia w tym nieszczęściu niż Ci się wydaje?

  10. #10
    Pełne uzależnienie Awatar minek
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    Łódź
    Wiek
    46
    Posty
    1 386

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bartek212
    Co to był za obiektyw? Zazwyczaj lepiej stracić filtr niż sam obiektyw, więc może miałeś więcej szczęścia w tym nieszczęściu niż Ci się wydaje?
    Przecież napisał, że stluczony filtr porysował mu obiektyw. Gdyby filtra nie było, nic by się nie stało.

    Do ochrony obiektywu służy dekielek!

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •