Paproszki to norma, nie tylko Tamron zlapie je od razu, ale Canony takze. A ta metalowa obejma wplywa Ci na jakosc zdjec czy jak, skoro odeslales obiektyw?
Zobacz sobie to:
http://www.optyczne.pl/2595-nowość-S..._ED_VR_II.html
Paproszki to norma, nie tylko Tamron zlapie je od razu, ale Canony takze. A ta metalowa obejma wplywa Ci na jakosc zdjec czy jak, skoro odeslales obiektyw?
Zobacz sobie to:
http://www.optyczne.pl/2595-nowość-S..._ED_VR_II.html
Zgadza się, mam pełną świadomość, że to nie jest obiektyw klasy L i pyłki to rzecz normalna, zresztą w każdym z obiektywów, które posaidam w mniejszym lub większym stopniu występuje problem zapylenia soczewek. Co do zarysowania obejmy okalającej wewnetrzną soczewkę, to raczej nie ma wpływu na zdjecia, jednakże mam duże podejrzenia iż jeden z pyłków to właśnie złuszczony kawałem czarnego lakieru z tejże obejmy. Poirytowalem się dośc mocno, bo to w końcu nie tani obiektyw, jak na moje możliwości finansowe.
Ciekawe tłumaczenie Nikona.
W moim przypadku jest to ewidentna wada powstała na etapie składania danego egzemplarza i nie powinna wogóle przejść kontroli jakości.
Ostatnio edytowane przez valdoo ; 23-01-2010 o 14:22
Mialem T17-50 prawie dwa lata i przyznaje, ze poza wiadomo pylkami w srodku, to nigdy nie gapilem sie na obejmy szkiel, wiec nie mam zielonego pojecia czy to wada Twojego szkla, czy ogolnie tak jest. Dzialal super, ostry niesamowicie w kazdej kombinacji, wiec nie badalem bebechow.Niech inni sprawdza i zerkna.
![]()
Może, ktoś spotkał sięz podobnym problemem. Zobaczę co powiedzą spece z serwisu Foto-techniki.