No wlasnie widze, typowe wycieczki srodowiska foto. Jakies podjazdy o laski, chyba typowe dla niektorych osob, ktore mocza sie jak widza modelke i uwazaja za jakis sukces zyciowy posiadanie dziewczyny - teksty na poziomie szkoly sredniej
. Albo jak mozesz krytykowac, skoro nie pokazales zdjec - w takim razie jak mozna byc krytykiem filmowym nie robiac superprodukcji. Jak czytam te wypowiediz, ze Pan X softografowal przecietne krajobrazy w piekny sposob to chyba rzeczywiscie mamy podzielone zdania - polecam zamontowac 2 polowkowe filtry cokin i obrocic tak zeby na lewo/prawo byly inne kolory, to juz w ogole bedzie hit foto bo niebo bedzie miec 2 kolory i przejscie
. Na tych zdjeciach sa wyuczone slabe kadry i photoshop na poziomie presetow, nic wiecej - doslownie. Dyskusja ogolnie nie ma sensu jak widac i dlatego przestalem wysylac fotki gdzies na pokaz, a juz jedynie na nich zarobek robie albo hobbystycznie - moze dlatego nie musze prowadzic warsztatow. Jak sie na czyms znasz to to robisz, a jak sie nie znasz to tego uczysz... Tez te wyrobione teksty, ze dobra fotke mozna zrobic wszedzie i kazdym sprzetem, to czemu nie robisz milionow i po co Ci lustrzanka zamiast komorki... i kto konkretny na tym zrobil miliony, skoro sie da
? To taki poziom jak wmawianie, ze wystarczy chciec zeby miec
. Serio mam chwilami wrazenie, ze niektore osoby tutaj filozofie skonczyly.