Odbiję piłkę i powiem, że czytam opinie takie że Canon R jest brzydszy.
Mi sie podoba Fuji i Pentax, a bezlustra zarówno C i N sa okropne. Co mi nie przeszkodzi kupić jakiegos Nikona Z, bo patrze na to co sprzęt oferuje i na to co mam do tej pory (czyli wykluczam przesiadkę).
Ja sie opieram na opinii znajomego użytkownika A9. Może o czym innym mówimy? Chodzi o wybudzenie body, czy o to, że w czasie zapisu zdjęcia nie "przycina" obrazu?