Trochę nawiążę do opinii poprzednika. Widać u Ciebie fascynację nowym obszarem fotografii i zapominasz o ogólnym abecadle, czyli sprawach kompozycji i techniki. Ale nie martw się, bo wszyscy tak mieli gdy pierwszy raz zobaczyli biedronkę lub stokrotkę w powiększeniu.
Jednak postarałbym się o większą głębię ostrości i trochę więcej światła w niektórych obrazach; co do nasycenia to zgadzam się z michalabem - też nie lubię ruszania suwakami do granic wytrzymałości komputera.