Ok, więc, może zadam pytanie inaczej. Załóżmy - ostrze na wybrany nieruchomy obiekt. Zapala się potwierdzenie AFa. Czy to jest równoznaczne z każdorazowo perfekcyjnie ustawioną ostrością? Zakładając, że ani ja ani obiekt fotografowany się nie poruszył? Czy zdarza się sytuacja, że pomimo zapalania potwierdzenia afa, ostrość została ustawiona błędnie (jak np. czasami w lustrzankach) o 3-4 mm sprzodu lub z tyłu ? nie mówie tutaj o stałym bf czy ff, a o losowości otrzymywanych wyników.
Czy np. temperatura barwowa światła ma realny wpływ na ostrość w przypadku bezlusterkowców?