Troche bez sensu fotografowac analogiem i zamieniac obraz na cyfre. To cos jak obecnie sprzedawane plyty winylowe czyli cyfrowa muzyka przeniesiona na analogowy nosnik. Poza szumami i trzaskami winyla zadnych korzysci. Jesli juz fotografia analogowa to od poczatku do konca czyli klisza, koreks, ciemnia, powiekszalnik, suszarka. Wtedy to ma sens.
Z płytami czarnymi zgadzam się w 100%, bo tu w wyniku mamy "wady" obu nośników. Natomiast w przypadku fotografii jest suma plusów i minusów ale jeśli mówimy o jakiejś unikalnej magii analoga to może po tych skanach jednak część jej zostanie ....
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner