Cytat Zamieszczone przez Henio.eu Zobacz posta
Na "codzień" mam bezlustro. Lustrzanki traktuję jako zabawę, "delektowanie się"? od czasu do czasu optyką, oderwanie od ekranu, w pół drogi do analoga, bez kosztów negatywów. Aktualnie 90D i puki co, dwa obiektywy industar 3.5/50 i Helios 44M 2/58. No, ale nowe lustrzanki Canona już się kończą, Pentax nie wiadomo jak długo je pociągnie i w jakiej cenie. Stąd pomysł zapolowania jeszcze na pełną klatkę. Cały pomysł ma sens, jeśli wizjer będzie o niebo lepszy od 90D (jeszcze nie spłacony), tak duży, że pomieści nawet fotografa, drzwi do Narni.
Ciekawe podejście do lustrzanki.

Według tego porównania
https://www.optyczne.pl/porownaj.php...2157&add1=2274
90D i 6DII mają prawie identyczne urządzenia do oglądania świata. Obrazek w wizjerze powinien być podobny: oba aparaty mają pryzmat w torze optycznym i powiększenia tak dobrane, żeby widoczek był ten sam. Piszą tu, że 6DII ma wymienną matówkę, wtedy warto kupić wersję precyzyjną (S).
Ale chyba będziesz widział w wizjerze optycznym prawie to samo. Jak na 90D nie udaje Ci się ostrzyć ręcznie, to - według mnie - 6DII niewiele pomoże.

Mam 7D, 5D (z matówką S) oraz 5Ds i na wszystkich ostrzy mi się tak samo.