Cześć,
Mam dylemat tak jak w temacie.
Zalety 50mm 1.8 STM:
- ostrzejszy
- szybszy i cichszy AF
- 3x tańszy
- ostrzy od 35cm
- mniejsza aberracja
- lżejszy
Wady 50mm 1.8 STM:
- ciemniejszy o 2/3 EV
- brak okna AF
- gorsza transmisja
- 7 listków przysłony daje jednak leciutko agresywny bokeh (choć jest milion razy lepiej niż w wersji II)
Zalety 50mm 1.4 USM:
- jaśniejszy o 2/3 EV
- lepszy bokeh (na pełnej dziurze to wiadomo, ale przymknięty też z uwagi na 8 listków)
- lepsza transmisja (delikatnie widać to na zdjęciach)
- posiada okienko AF
Wady 50mm 1.4 USM:
- mniejsza ostrość (nawet przymknięty do 1.8 jest bardziej mydlany niż 1.8 w pełni otwarty)
- ostrzy od 45cm
- wolniejszy AF (głośniejszy też, ale to nie ma znaczenia)
- 3x droższy
- większa aberracja
- cięższy
Kiedyś miałem 50mm 1.8 II i gdyby nie 50mm 1.8 STM, to na pewno wybrałbym wersję 1.4. Jednak w wersji STM poprawiono budowę obiektywu (metalowy bagnet), dzięki 7 okrągłym listkom bokeh nie jest tak bardzo agresywny i przede wszystkim AF został poprawiony.
To co przyciąga mnie do wersji 1.4 to zdecydowanie jasność i trochę ładniejszy bokeh. Z drugiej strony obiektyw ani nie jest ostrzejszy, ani jakiejś rewolucji pewnie mi te 2/3 EV nie zrobi. Z trzeciej strony chciałoby się mieć przysłonę 1.4 w zestawie .
Co byście poradzili? Z tabelek wynika, że 1.8 wygrywa bez większych dylematów. Nawet byłem w sklepie i nim chwilę pofociłem i wg mnie jest spoko. Niestety AF trafia tak na 60-70%, ale słyszałem, że w 1.4 nie jest lepiej. Poza tym ponoć 1.4 w swojej budowie jest równie, jak nie bardziej delikatny.
Tak naprawdę trochę nie daje mi spokoju to światło, wyobrażam sobie sytuację, gdzie przy 1.8 będę miał czas 1/160, a mając 1.4 byłoby to 1/240, a to jednak znacząca różnica. Na sprzęt wydałem już paręnaście tysięcy złotych, więc nawet, jak 1/4 jest 3x droższy, to prawda jest taka, że jest to jedynie kolejny 1000zł, a światło może jest istotniejsze niż ostrość, lekkość czy nieco szybszy silniczek...
Tak naprawdę sądzę, że nawet jak STM jest szybszy, to nadal USM daje radę. To samo tyczy się większej aberracji czy nieco gorszej ostrości, po prostu to wszystko ginie, przy lepszym o prawie 1 EV świetle. Z drugiej strony sam nie wiem czy to aż tak dużo mi da na dłuższą metę + czytałem, że 1.4 trafia bardzo słabo i jest dosyć mocno delikatny (zwłaszcza wysuwający się element podczas ostrzenia)
Proszę o pomoc, może ktoś miał oba na dłużej i wie coś, czego nie napisałem.
PS. Trochę zniechęca mnie to, że ponoć 1.4 ostrzy bardzo słabo w słabym świetle, a przecież po to mi właśnie tak jasne szkło.
Pozdrawiam,
adf1985