Dla mnie 1600 lub 3200. Spadek detali przy tych czułościach jest niewielki, bardzo ładnie się odszumiają. Spada za to zakres dynamiki, ale raczej scen o dużej rozpiętości nie fotografuje się teleobiektywami. Na starych matrycach Canona (nawet 50d) wyskakiwał też straszny szum w kanale czerwonym przy próbach mocniejszej obróbki. Tego już nie ma, cienie dają się ładniej wyciągać. Jeśli chodzi o APS-C to na wysokich ISO nie dostaniesz nic istotnie lepszego u innych producentów (na niskich ISO może i owszem).
Pamiętaj też, że zwykle szumy porównujemy sobie na obrazku per pixel (np. 100% powiększeni) a nie per obrazek. A w tym ostatnim przypadku dla np. 80d masz tych pikseli ponad 2x tyle co w 400d, to spora różnica.
Którakolwiek z wymienionych przeze mnie puszek (800d/77d/80d) będzie też bardzo mocnym skokiem jeśli chodzi o AF (w stosunku do 400d).