Dziękuję wszystkim za rady i zaangażowanie.
Wasze komentarze (chociaż nie było ich wiele) znacznie ułatwiły podjęcie decyzji...

Co do zmiany/rozszerzenia sprzętu - obecny zestaw jest rzeczywiście niezły na wyjazdy, ale:
1) nie zaliczyłbym go do najlżejszych jak i do najmniejszych (18-135 z osłoną + grip + stałka + baterie + filtry + statyw) - mogę dźwigać 200-300 g więcej... wiem co mówię;
2) pozostawia pewien niedosyt po 8 latach używania co do szybkości, zakresu i efektów
3) nie jest to sprzęt na wypad w rejony, w które wybieram się w najbliższym czasie (bardzo dużo wilgoci, pyłu, piasku) - nie zamierzam kąpać się ze sprzętem
4) nie jest to zestaw, który pozwoli mi na pracę w oczekiwanych warunkach, z uwagi na a) możliwości odwzorowania; b) stanowisko

biorąc pod uwagę powyższe oraz fakt, że mogę sobie pozwolić na upgrade oraz mam fajny worek na sprzęt, postanowiłem zakupić:

- 6D mk II (wyższy poziom wtajemniczenia, wystarczający AF, lepsze krycie kadru i możliwość wykorzystania zalet L-ek, odpowiedni rozmiar, chyba niezła konstrukcja, kilka bajerów typu odchylany LCD, GPS (pewnie zbędny), WiFi (może się przyda) itp.)
- 70-200/4 IS (w razie potrzeby powinien dać mi odpowiedni zasięg na ff, ewentualnie może pracować na 500D dając jeszcze większy zoom)
- 24-105/4 (rozszerzy dotychczasowe dolne granice i da spory zasięg więc powinien sprawdzić się tam, gdzie niekoniecznie trzeba będzie dźwigać tele)
- 17-40 albo 16-35 (być może używka, na próbę i może niekoniecznie od razu - zależy od rabatu - pomyślę, na zabranie tam, gdzie ultra szeroki kąt rzeczywiście będzie przydatny bardziej niż 24 mm (wnętrza, architektura i jako dodatkowe szkło.

Po jakimś czasie pracy na takim zestawie zastanowię się nad ewentualną rezygnacją z 2 mniejszych szkieł na rzecz jednego jaśniejszego...

PS.
kilka pierwszych dni pokaże, ale sądzę, że bez gripa i tak sie nie obejdzie: po pierwsze i tak targam 4 baterie w kieszeni (zdarza się brak dostępu do prądu po kilka dni, po drugie robię sporo wertykalnych kadrów i ułatwia mi to pracę, po trzecie jestem 2-metrowcem z dużą dłonią, i naprawdę większość przedmiotów dla mnie to miniatury.