Cytat Zamieszczone przez jinks Zobacz posta
W mojej ocenie to szło zaprojektowane do reportażu ślubnego, eventów itp. W studio i tak się przymyka przesłonę więc każdy wybierze 24-70/F2.8L - tańszy i lżejszy.
Po zapięciu gripa, ew. z dobrym paskiem nadgarstkowym myślę, że można tym pracować.
Co do ceny akurat w przypadku tego obiektywu myślę, że jest całkiem OK ponieważ zastępuje 3-4 stałki. Nawet gdyby to były sigmy art a nie L-ki RF to i tak jest dobrze.
Uniwersalność jest niesamowita. Jedno body i brak żąglerki obiektywami.
Gdybym fotografował śluby w takiej ilości jak kiedyś możliwe, że już bym go miał. Nie planuję jednak wracać do tamtego szaleństwa więc obiektyw ten traktuje jako ciekawostkę. Bardziej mnie cieszy premiera takiego rf50/1.8

Jeszcze jedno. Obiektyw jest ostry, ma sprawny i szybki AF, jest bdb optycznie i ma bardzo uniwersalny zakres przy stałym świetle f2, ale... nie kupuje się go dla walorów artystycznych/wizualnych. To szło kupuje się ze względów praktycznych, do szczególnych zastosowań komercyjnych.

Jest tak jak piszesz Grzegorz.
A dodam tylko, że podchodziłem do 28-70 jak pies do jeża, darłem łacha z rozmiarów, wagi i ceny.
Komentowałem, że musiałbym zwariować. No i zwariowałem, po tym, jak przepracowałem nim 12 godzin.
Fenomenalny obrazek, kultura pracy - sięgałem sporadycznie po 35 i 50 RF.
70-200 się ma nijak, przy podobnej wadze, do ergonomii, były sytuacje, kiedy fotografowałem jedną ręką, choc inna sprawa, że ja jestem wielki chłop.