Cytat Zamieszczone przez p0m Zobacz posta
wywołujesz u mnie demony kotleciarzem nie jestem i nie będę, ale ile razy już słyszałem, że "przecie smartfonem da się tak samo kurła". a już hitem było, jak dostałem opieprz od przełożonego w pracy, bo wziął aparat, którego w sumie tylko ja używam, więc poprzestawiałem go po swojemu, tryb M, RAWy itp. Pretensje miał, że mu się zdjęcia nie otwierają i wgl to zdjęcia jakieś dziwne, bo ciemne i rozmazane... sorry za ot.

w sumie to najwięcej do powiedzenia zawsze mają osoby, które i tak sobie takiego szkła nie kupią. ef 50 1.2 za miękki, rf 50 1.2 za ostry, złej baletnicy...


To prawda Daj komuś na chwilę aparat do ręki to później dwie godziny będziesz rozkmniał co jest przestawione Mnie tak znajomy jakimś cudem przełączył aparat w tryb zdjęć podwodnych i miałem cuda na ekranie

Wracając do tematu - to bardzo często ta gonitwa za f/1.2 jest pozbawiona MZ sensu bo później co widzę foty z tych szkieł to są domykane od f/1.6 do nawet 2,8. IMO w FF całkiem wystarcza f/1.8 czyli już kultowy EF 85 1.8 da całkiem przyjemny bokeh i ostrość. Oczywiste jest, że nowe szkła RF 50 i 85 to najwyższa półka top topów pod względem konstrukcji.