Pozwolę sobie przytoczyć warte przeczytania w CAŁOŚCI to porównanie R6 i R5 z Fuji X i GFX : CANON R6 I CANON R5 - RECENZJA | DLACZEGO WYBRALIŚMY SYSTEM FUJI? https://wardakaszuba.com/canon-r6-canon-r5/
Mały fragment:
"I teraz kolejna kontrowersja i jeden z powodów, dla którego po testach obu Canonów i wielu innych aparatów zdecydowaliśmy się na powrót do systemu Fuji.
Ostatni sensor Fuji ma jedną cechę, która nas absolutnie uwiodła; niesamowity zapas informacji w światłach, a w połączeniu z obiektywami Fuji dostajemy piękne miękkie przejścia tonalne na skórze z doskonałym mikro-kontrastem, który przypomina zdjęcia z negatywu. Detalu na wydrukach nie brakuje i mamy przewagę w ISO, nie trzeba tak mocno przymykać obiektywów dla dużej głębi. Unikamy w ten sposób straty jakości obiektywów po przymknięciu.
Poza zeissami na leicę M, większość szkieł ma peak optymalnych parametrów w okolicy f5,6; powyżej tej wartości rozdzielczość spada. Owszem, głębia ostrości jest większa, ale spada detal i mikrokontrast, przez co zdjęcie wydaje się bardziej płaskie. W Fuji tego problemu można łatwiej uniknąć.
Wracając do renderowania skóry; Canony R5 i R6, choć są w tym aspekcie lepsze niż Sony (który ma najbrzydsze przejścia tonalne w tym zakresie) i tak nieco gorzej wypadają niż Fuji X-T4 czy X100V o GFX100 nie wspominając. Ale to już inna półka cenowa. Dla naszego sposobu pracy i obróbki to skóra i światła są kluczowe. Jeżeli jesteś fanem detali w cieniach możesz mieć inne preferencje."