Chyba inny cel ma Sony a inny Canon.
Sony to wielka firma elektroniczna ale w świecie foto dopiero musi zaistnieć, nabrać autorytetu, skompletować wyznawców marki
Jeśli po 2-3 latach okaże się że na globalnym rynku foto ma np. stabilne 25 - 35 % udziałów w sprzedaży to będzie sukces.
Ma szanse, aparaty przestają być tym czym były do tej pory, stają się czystą elektroniką
Canon jest liderem na dotychczasowym rynku foto ale rozwój (i konkurencja S, N, ...) powoduje że musi kanibalizować swoje produkty "poprzedniej epoki", zaprzestać ich rozwoju, zmienić linie produkcyjne, przestawić dostawców, serwis, zmienić R&D, tworzyć nowe technologie pod ML itd.
Musi to zrobić tak aby jak najmniej stracić kasy/zysku i jak najmniej stracić rynek.
To byłaby katastrofa gdyby "od dzisiaj" nikt nie kupił żadnej lustrzanki lub obiektywu do lustrzanki.
A w dodatku podgryza go rozwój funkcji foto w smartfonach
To rzeczywiście sugerowałoby że Canon ma "w szufladzie" lepsze rozwiązania ale z kalkulacji zysków i strat "wyszedł na dzień dzisiejszy" EOS R
I sugerowałoby że nawet gdyby mógł to nie wypuści (przez jakiś czas) najlepszego ML (FF czy APS-C). Mieć lepszy produkt od N czy S to emocje ale liczy się kasa ze sprzedaży z całego rynku foto.
Szefem jest zysk/księgowy.
jp