Stałem przed podobnym dylematem co do bezlusterkowca.
Popatrzyłem na ceny nowych canonów serii R i szkieł RP i odpuściłem sobie canona na zawsze.
Zdecydowałem, że pozostawię swoje lustrzanki (7D2 i 5D2) i wiadro obiektywów EF i EF-S. System pentaxa w całości sprzedałem.
Dokupiłem mały aparacik wycieczkowy - bezlustro FUJIFILM X-T30 z jednym stabilizowanym obiektywem 18-55/2,8-4.
Do tego adapter FRINGER EF-FX PRO II z którym działają nawet teleobiektywy EF jak 70-200 i 400 mm z TC x1,4 oraz cała reszta EF-S.
Nie kupię, nie, canonowi już podziękowałem. Pozostanę z szafą szpeju systemowego canona i obiektywami, które mogę świetnie wykorzystać z X-T30.