Logicznym podsumowaniem jest tradycyjne dawkowanie stopnia przyjemności docelowego użytkownika poprzez diametralnie różne matryce, akumulatory i funkcjonalność, które wymagają nieracjonalnych wyborów. I dokładnie o tym napisał autor. BTW - jesteś pewien, że autor artykułu (fotoreporter prasowy) nie odróżnia Porsche od Mini?