no ale z automatyka to oczywista sprawa.
natomiast automatyczne rozjasnianie EVF przy obracaniu polara jest uciazliwe. utrudnia ocene jego efektu ogolnie, a komus nawyklemu do OVF na dodatek pachnie herezja. nie tak bardzo jak automatyczne wyswietlanie wykonanego zdjecia w EVF (dla mnie to byl moment "Jontek, chwytej grabie, diabol tutej sie pokazol!", bo w DSLR nigdy tak nie bylo

), ale jednak jednak wpienia