https://www.spidersweb.pl/e/nikon-z6-test
"Największą bolączką jest chyba praca bardziej zaawansowanych trybów autofokusa. Tryb śledzący czy wykrywanie twarzy nie radzą sobie tak dobrze, jak w innych czołowych bezlusterkowcach, a wykrywania oczu nawet nie ma.Próby śledzenia obiektów różnie się kończą. Przy dobrym, dziennym świetle i precyzyjnym wyborze punkt śledzenia jest nieźle, chociaż aparat i tak potrafi się pogubić nawet przy delikatnym ruchu. W nocy czy na koncercie klubowym gubienie obiektu jest niestety normą. Sam proces wyboru punktu śledzenia jest przekombinowany. rzeba wejść w tryb automatycznego AF, joystickiem wybrać odpowiedni punkt, aktywować śledzenie przyciskiem OK, a kiedy już skończymy zdjęcia (albo aparat zgubi obiekt) to ponownie trzeba wcisnąć OK. Zanim to wszystko ogarniemy, obiekt może zdążyć uciec z kadru."
Na przykładzie nikona "Z" bardzo dobrze widać, że kupujący będą beta testerami. Osobiście to uważam, że lepiej poradził sobie jednak canon mimo typowych i już wypunktowanych "braków". Celny i użyteczny AF to zdecydowanie podstawa w każdym aparacie.