Dokładnie. W takim kierunku ten rynek dąży. Dla przeciętnych wakacyjnych pstrykaczy oferta jest za droga, profesjonaliści mają to w dupie, bo im sprzęt kupuje firma i zapłaci ile kto zechce, tak więc zostaje rynek bogatych fanbojów, którzy kupią bo wierzą w marketing, że ich marka jest najlepsza. Nie dotyczy to z resztą tylko rynku foto.
p,paw