To jest całkiem fajne porównanie, które wcale nie jest negatywne. Znam wiele osób, które w zadanym budżecie mogły kupić technicznie (wg wszelkich testów) lepsze auto, ale wybierały to "gorsze" z powodu sentymentu do marki, niechęci do tej innej marki, ładniejszego kształtu karoserii, lepszej obsługi w ASO, itp. I wcale nie czuli się z tym źle, ponieważ to "gorsze" auto spełniało w pełni ich wymagania.