Dzięki. Faktycznie zmiana tego ustawienia pomogła (wyłączenie i ponowne włączenie). Teraz obraz wyświetla się tylko po całkowitym zwolnieniu spustu; akcja na spuście przerywa wyświetlanie.
U mnie to raczej wygląda tak, że matryca doznaje całkowitego "przepalenia" po czym zjeżdża z czułością; oba ekrany tym przepaleniem świecą na biało. Z tym efektem w EVF nadal nie czuję się komfortowo - być może to przyzwyczajenie z OVF, gdzie nawet przy zastosowaniu "jasnej" matówki obraz był ciemniejszy niż otoczenie.
PS
Zaczynam zazdrościć wszystkim, którzy wzięli do ręki ten aparat i mieli "wow", które się utrzymało. Kiedy do 500d dokupilem sterego 5d to poczulem euforie za jakosc obrazu. Kiedy zamieniłem 500d na 7d było to samo: za autofokus, szybkostrzelność, jakiś tam postęp w obrazowaniu i świetne "guziczki". eRka mnie oczarowała w sklepie (i w recenzjach), potem się okazało, że nie umiem jej obsługiwać
eee.. w sensie, że nie automatycznie. Obrazowaniem też mnie już dziś nie tak łatwo olśnić jak kiedyś (do dziś pamiętam to WOOOW z pierwszego portretu 50/1.4 na ff w porównaniu do aps-c). Trzeba po prostu zaakceptować fakt, że za tym aparatem stoi zupełnie nowa filozofia zarówno projektowania jak i użytkowania. Ciekaw jestem tego nowego body z RF już plotkowanego na luty/marzec 2019.
PPS
Tak, wiem, wady tego aparatu to moja słaba adaptacja i być może nieco wygórowane oczekiwania.