O jak dobrze, że jakiś czas temu wyłączyłem sobie powiadomienia z tego wątku - nie ma człowieka 2 dni a tu 3 strony jatki ;-)
Może dobrze, postanowiłem trochę zaprzyjaźnić się z 7R3 w nieco bardziej wymagających warunkach czyli pociągi w mgle ;-) No nie jest dobrze, na jednej klatce AF nie trafił....
Hm, gdzieś w widziałem, ze ktoś pisał, że 5D3 miał słaby AF. Jeżeli jeszcze dobrze pamiętam, to trudno mu było coś zarzucić. Ze wszystkich puszek Canona jakie miałem był, jeżeli dobrze pamiętam, najlepszy. W spottingu dawał radę bardzo dobrze, choć to pewnie też trochę zasługa 100-400 mk2, za którym nadal tęsknię (chyba jako jedynym elementem systemu).
Już pisałem, że kompletnie nie rozumiem tej pisaniny od "kastracji" R-ki. Przecież to od samego początku było wiadomo, że tak będzie wyglądać. Po pierwsze Canon to firma specyficzna - nigdy nie da funkcjonalności wykraczającej choć trochę poza to za co ludzie będą w stanie zapłacić. Po drugie, R-ka to na razie nisza i podejście próbne, a przede wszystkiem model zapewniający dalsze życie DLSR-om, na których C klepie kasę. Musili by być nie z pełna rozumu, żeby wypuścić puszkę bezlusterkową o parametrach dorównujących takiemu 5D4. To nie ta firma.
Sony musi być na czele, bo nie ma innego wyjścia (i mówimy to o czele w postaci recenzji, opinii, fanbojstwa na forum), bo cyferki na rynku to zupełnie inna sprawa. Nie mają nic do stracenia, nie sądzę, żeby tam ktokolwiek jeszcze przejmował się użytkownikami bagnetu A. Co więcej widać, że strategia stosowana wobec APS-C polega na zapewnianiu, że nie traktuje się tej linii gorzej a jednocześnie robieniu wszystkiego, żeby jak najwięcej użytkowników przesiadło się na FF, oczywiście przynosząc w ten sposób firmie większy dochód.
Jako, że Nikon jest w podobnej sytuacji co Canon, to potyczka zacznie się raczej od kolejnych modeli Z i R. Patrząc na historię A7S3, też widać, że Sony rozumie, że ma teraz więcej czasu na to, żeby pewne sprawy przemyśleć od początku. Przynajmniej dobrze, że, sądząc z wypowiedzi, nie nabrali się na manewr marketingowy w postaci "zalet wielkiej dziury" i nie zamierzają robić kolejnego bagnetu. Myślę, że nawet Sony, potrafi zrozumieć że na rynku na szkła o świetle 0,95 nikt realnej kasy nie zrobi.
Oczywiście jestem ciekaw jak będzie wyglądać ta potyczka - wiem, że niektórzy uważają, że Sony po prostu wycofa się z rynku foto. Gdyby ten rynek wyglądał tak jak te 10 lat temu - pewnie by tak było. Ale to nie jest już ten sam rynek. "Amatorzy" używają ajfonów, profesjonaliści przejmują się tym co tu piszemy mniej więcej tak jak zeszłoroczną zimą, tak więc zostaje potyczka na rynku fanbojów
p,paw