osobiscie jestem zdania, ze skoro w kraju w ktorym mieszkam na autostradach jest ograniczenie predkosci do 130km/h (i na kazdym kroku suszarki), to fakt, ze moje auto nie ma na liczniku 250km/h bynajmniej nie wywoluje nawet cienia smiechu...
zgadzam sie, ze problemow z bandingiem nie powinno w ogole byc. co nie zmienia mojej opinii, ze to nie jest nawet 10-ta na liscie cech aparatu, ktora bylbym zainteresowany w aparacie. dla mnie +50 do Shadows to jest forsowne wyciaganie i takie cos zdarza mi sie raz na ruski rok...
realnie: jesli ktos regularnie wyciaga zdjecia za uszy o duzo wiecej niz 1EV (a to i tak jest bardzo duzo), to naprawde powinien przemyslec, czy zwalajac wine na aparat kiedykolwiek dojdzie do zadowolnia ze swoich wynikow... potrafie zrozumiec takie narzekania kotleciarzy, bo im i ciezej ogarnac tonalnosc i niestety musza cos wyciagnac bo im za to placa. ale R nie jest korpusem do kotleta, chocby skaly sraly. bo wcale nie musi byc...
no i to jest zonk w temacie R. osobnym pytaniem jest na ile to jest problem realny. jestem sklonny sie zalozyc, ze wyniki sprzedazy R (tak jak wyniki sprzedazy 6D mkII) pokaza, ze najwiekszy problem z tym aspektem R maja... internetowi ambasadorzy Sony![]()