Nie chciałem by to co wczesniej pisałem było odbierane jako polemika z Tobą, dlatego usunąłem z cytatu Twój nick (teraz juz nie).
Bo to było ogólnie, do wszystkich co jakos nie bardzo chcą dac prawo do innej opinii, do innych preferencji niż własne.
Weźmy te DR nieszczęsne. Nie ma co się obrażać czy wyśmiewać dxo. Mówisz, że mniej niż 1 EV. Ludzie pokazują obrazki i różnica jest gigantyczna. Jeśli to nie jest 1 EV to znaczy, że każde 0,1 EV jest czymś znaczącym. Nie wiem, nie wnikam. Widac różncę. Akustyk zaraz napisze, że trzeba poprawnie naświetlać i nie ma problemu. No nie do końca, bo tu nie chodzi o trafienie z naświetlaniem, tylko co z motywem o olbrzymiej rozpiętości. Niebo, słońce, białe chmury i coś w cieniu budynku. Robione z ręki, może szła modelka i nie da się robic 2 ekspozycji. Bądź jest się na wycieczce, bez statywu i sie nie ma czasu na spowalnianiu grupy. Lub się robi na spacerze zdjęcia nocne. Osoby przyzwyczajone do małego DR nie mają problemu. One po prostu wiedzą, że sie nie da zrobić zdjęcia. Na pewno? Inni z kolei tego nie wiedzą, mają matrycę z dużym DR i zdjęcia robią.
A jednak tak trzeba. Albo się wczuwać (lub mieć doświadczenie, wiedzę z róznych dziedzi), albo .. nie doradzać. Bo krajobrazowiec ma doradzać reporterowi, ptasiarz studyjniakowi (i na odwrót)? Zachowując swoje preferencje?
System nie. Pewne cechy - tak. A jak cecha jest dla systemu charakterystyczna - to cóż począć. Trzaba brac na klatę to, że cos innego może być lepsze.
Za często tu jest pisane, że Canon jest nr 1, ma największą sprzedaż - czyli ludzie głosują nogami, nie mogą się mylić. Tylko doskonale wiemy, ze sprzedaż największą nie mają produkty najlepsze, a najtańsze. Samochodem roku zostaje zawsze jakieś dziwadełko, a nie Ferrari
I nie dla wszystkich Ferrari jest najlepsze. Nie ma dużego bagażnika, dużo pali itp. Większości osób wystarcza średnia półka, bo dla nich jest wystarczająca, a ma najlepszą relację cena/jakość i na taki aparat ich stać. Nie kupują 1Dx. I jesli Canon ma mnóstwo produktów, to wcale nie znaczy, że nikt nie może miec zakusów na zmiany. Bo może, bo w pewnych cechach inny sprzęt oferuje co innego (lepszego). Zaprzeczanie temu myślę spowoduje tylko utratę wiarygodności. Nie ma co wojować z zadowolonymi z Sony, Fuji, Olympusów (fajne do podrózy, tak jak Canon M) ani z tymi Canonierami co patrzą w tamtych kierunkach. Było mnóstwo migracji, czasami bezsensownych, bo u sąsiada trawa zieleńsza, ale .. nie zawsze Canon, trzeba się z tym pogodzić. Nie zawsze Nikon, nie zawsze Sony. Zależy dla kogo, do czego, co ma teraz, na co go stać itd itd.