No i, oczywiście, znów mi się ręka omskła, i napisałem YN-EX-RX zamiast YN-E3-RX
No i, oczywiście, znów mi się ręka omskła, i napisałem YN-EX-RX zamiast YN-E3-RX
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Styk "swój/obcy" to byłoby za proste, i każdy uczeń szkoły elektronicznej zrobiłby do tego obejście (jeśli rozpoznanie "swój" zależałoby od np. określonego napięcia czy prądu), więc nie o to chodzi.
Powiedz to np. użytkownikom Strobossów 60n, którzy przez jakiś czas mieli na zdjęciach zarejestrowaną siatkę od wspomagania AF, albo użytkownikom bezluster Sony (też całkiem niedawno mieli problemy). Problemy zniknęły po aktualizacji firmware w lampach.
I m.in. dlatego niektórzy wolą kupować lampy Canona. Swoją drogą, ciekawe czy seria 380ex/420ex/550ex jest kompatybilna z R
Nie widzisz różnicy między A-TTL i E-TTL?
Musiałbym poszukać szczegółów, ale jeśli dobrze pamiętam, pierwszy opierał się na pomiarze światła odbitego od filmu, i występował we wcześniejszych modelach aparatów. Chyba od EOS50 pojawił się E-TTL (i później w cyfrowych, chyba dopiero od 20d, E-TTL II).
Lampy "EZ" były zgodne z A-TTL, ale nie z E-TTL, bo gdy wchodziły na rynek E-TTL nie istniał. Gdy wchodziły na rynek 380EX/420EX/580EX obsługiwały E-TTL, i byłe "wstecznie zgodne" z A-TTL, podobnie lampy innych producentów, np. Metz (w instrukcjach jest "tabelka zgodności", z podziałem aparatów na "typ A" i "typ B", zależnie od rozwiązania pomiaru światła dla błysku).
To co napisałeś o EZ i EX zaprzecza Twojej tezie, że chodzi tylko o "styk", gdyby tak było, stare lampy tez byłyby rozpoznane jako "swój".
Kombinacje Canona z transmisja sygnałów to nic nowego, podobnie się dzieje z obiektywami, najbardziej było to widoczne przy EOS3 i nowszych seriach 10d. Starsze obiektywy Sigmy wyrzucały na aparacie błąd w momencie próby przymknięcia przysłony (przy zdjęciach lub przy podglądzie głębi ostrości), na pełnym otworze działają bez problemów. Przy okazji wprowadzania nowych puszek ciągle wprowadzają zmiany, dlatego adaptery z chipami działające w starszych body mogą nie działać poprawnie z nowymi, ta sama akcja jest z obiektywami firm niezależnych.
Ty to opisujesz, jakby chodziło o prostą elektrykę typu "bateryjka-styk-drucik-żaróweczka", a to jest elektronika, procesory i pamięci nieulotne. I po jednym, i po kilku stykach można przesłać pomiędzy aparatem a lampą, czy aparatem a obiektywem, informację binarną nie zaburzając podstawowej funkcji tego styku tak samo, jak po kablu energetycznym można przesyłać sygnał internetowy. Do czasu pojawienia się Canona 550D wiele starych, z analogowych czasów, obiektywów Sigmy, Tamrona, Vivitara itp. było niekompatybilnych z cyfrowymi body Canona, i nagle, jak ręką odjął, wszystkie te obiektywy, które powstały w czasach, gdy się jeszcze nawet muchy nie goniły na powstanie lustrzanki cyfrowej, zaczęły z nią cudownie współpracować bez żadnych zgrzytów, i dlatego- dopiero wtedy- kupiłem pierwszą swoją DSLR. Kto tu komu przez parę lat podstawiał nogę? Czemu te stare szkła nie pracowały należycie na D30, D60, 20D, 30D, 40D, 450D, a zaczęły dopiero na 550D (może 500D?) Bo Canon nagle zdjął ograniczenia w tym body. Ale, po paru latach, zaczyna do tej niechlubnej tradycji powracać. Czemu, np., przy ręcznym ustawianiu ostrości z Tamronem 100-400 mm, kiedy w grę nie wchodzą żadne silniki, krokomierze, hamulce, przyśpieszenia ani opóźnienia, body 80D potwierdza mi ostrość tam, gdzie jej nie ma? Ona jest dalej, a jedynym instrumentem mierzącym ostrość jest detektor fazy i ona powinna być przy fazach zgodnych, a jest sygnalizowana przy niezgodnych? Z obiektywami Canona nie ma tego problemu! Skalibrowanie obiektywu Tamron 100-400 pod 80D wymaga TAP Console a i tak nie jest to kalibracja skuteczna w całym przebiegu zooma, a jedynie dla kilku kalibrowanych ogniskowych, natomiast mikrokalibracja AF w korpusie jest o kant biurka potłuc! Co? Tamron nie potrafi się dostosować do detektora fazy w body? Nie, jest to marketing mający zniechęcić tych, którzy mają już po dziurki w nosie takich niesprawności, do zakupu nowych bezlusterkowców, które działając na zasadzie detekcji kontrastu będą przyjaźniejsze dla obcych szkieł. Ale zawsze można jeszcze podstawić nogę producentom lamp błyskowych wzbudzając przekonanie, że tylko sprzęt Canona jest the best.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
YN-E3-RT kupiony . Teraz nauka blyskania. Czy możecie podesłać jakieś wartościowe materiały, linki do nauki? Teraz czytam tą książkę.
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
80d + S 17-50 + C 24/2.8 STM + C 50/1.8 STM + C EF 28-105/3.5-4.5 II USM + C 18-55/3,5-5,6 IS STM + YN 600 EX-RT II + N di622
Odpisałem Ci na post, w którym określiłeś, że "problemem jest dodatkowy styk, rozpoznający 'swój-obcy'", podałem źródło, w którym ktoś zadał sobie trud, i pokazał, że to jest znacznie więcej niż tylko styk podający napięcie, na co odpowiedziałeś, że "stare lampy Canona też nie są swoje". Odpisałem, jak ja to widzę, i wygląda na to, że pozostając przy swojej opinii zgodziłeś się z moją
Nie ma "magicznego styku", problemem (według mnie) są protokoły komunikacji, które Canon projektował, a inne firmy "hackowały" z lepszym lub gorszym skutkiem, i to może mieć wpływ na efektywność działania (lub niedziałania) lamp. Kiedyś miałem okazję sprawdzać lampę Sigmy (EF-500 DG Super, "wszystkomająca") z dwoma Canonami, z 5d działała doskonale (na innych też), po założeniu na 50d zaczynała żyć własnym życiem. Czy to znaczy, że w 5d (i pozostałych) styki nie wyczytały, że to "obca" lampa, i tylko 50d był na tyle przytomny? Nie, to znaczy, że Canon w 50d "pogrzebał" w protokole komunikacji aparat-lampa, i Sigma musiała się do tego "dohackować".
Myślę, że z D30, D60 i pierwszymi seriami 10D też pracowały dobrze, zresztą już o tym pisałem. Widzę u Ciebie w opisie 100/3.5 Macro - jeśli to ten plastikowy, z soczewką, która powinna być w komplecie do skali 1:1, to mam jeszcze coś podobnego, chyba z nadrukiem Cosina, musiałbym poszukać wśród znajomych, żeby zrobić test, ale z tego co pamiętam działał bez problemu (AF, przysłona) niezależnie od modelu i generacji body. Natomiast regularnie słyszałem (i widziałem) o problemach z chipami do adapterów, praktycznie przy każdej nowej generacji body starsze chipy mają jakiś problem, nie wydaje mi się, żeby po wprowadzeniu 550d było jakoś inaczej.
Patrz wyżej, przykład niepoprawnie działających adapterów do szkieł manualnych, mających za zadanie tylko "ogłupienie" aparatu, tzn. przekonanie go, że ma szkło AF. Są też adaptery programowalne.
Niestety, to nie przekonanie, tylko fakt. Choćby dlatego, że tylko Canon dokładnie wie, jak przebiega komunikacja lampa-aparat, że tylko on wie, na jaką tolerancję sygnałów może sobie pozwolić, że ma chyba nadal lepszą kontrolę jakości. Z dzisiejszymi lampami nie ma problemu, można sobie wbudować dodatkowy kawałek programu, który co paczkę impulsów będzie "szyfrował komunikację", ale pamiętajmy o tym, że poprawnie działają lampy np. 380EX,a w ich czasach "inteligencja" chipów była nieco mniejsza, i prawdopodobnie nie wprowadzali takich utrudnień dla innych firm.
Problem z Tamronem 100-400 nie polega na adapterze, bo go nie ma. To jest nowy obiektyw z AF, nowszy od puszki 80D.
Z kolei protokół komunikacji body-lampa od czasu wprowadzenia E-TTL II powinien być niezmienny, a pewne funkcje nie związane z systemem pomiaru błysku, jak wspomaganie AF, powinny działać niezależnie od body i od lampy. Tymczasem lampa YN-600EX-RT w pierwszej wersji nie daje wspomagania AF z C 80D, a nowsza lampa YN-685 daje, z czego wynika, że firmie Yongnuo przy produkcji starszego modelu Canon udostępnił inny protokół lub czip identyfikujący, niż przy produkcji nowszego. Tak samo, pomijając pomiar błysku, czemu nie działa wspomaganie AF lampy Speedlite 540EZ na cyfrowych body? W ogóle takie protokoły, jak ten od współpracy z lampą, jak i ten od współpracy z obiektywem AF, powinny być niezmienne, bo niby z jakiego powodu mają się zmieniać?! Dlaczego nowsze body Canona nie mają problemów z jego starszymi szkłami, a dotyczy to tylko producentów niezależnych? A bo za każdym razem albo dostają inny protokół komunikacji, podczas gdy w sprzęcie Canona pozostaje on niezmieniony, albo dostają inne czipy identyfikacji swój-obcy, po wykryciu których body wprowadza losowo zakłócenia w komunikacji.
Obiektyw Vivitar 3,5/100 identyfikuje się w EXIF jako Canon 2,8/100 i może rzeczywiście on by nie stwarzał problemów z kompatybilnością na różnych puszkach, ale czy to jedyny Vivitar AF do Canona, aby na jego podstawie wyciągać generalne wnioski?
Sigma 4-5,6/70-300 DL Macro Super nie chciała pracować ani z 20D, ani z 450D, a działa na 550D, 6D i 80D.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Może dlatego, że lampa ma tylko A-TTL, a nie E-TTL, i chyba nigdy Canon nie deklarował, że jest zgodna z body E-TTL? A jeśli nie jest zgodna, to dlaczego ma poprawnie działać?
Są niezmienne, co sam potwierdzasz - działają stare obiektywy, więc ogólnie protokół się nie zmienia. Może się zmieniać fragment programu odpowiedzialny za kodowanie szerokości impulsów komunikacji, mogą się zmieniać układy elektroniczne odpowiedzialne za przetwarzanie.
Teorie spiskowe to dobra rzecz, ale tu chyba nie są zastosowane - powód powyżej. Canon ma pełną dokumentację, więc wie, jakie wymagania ma spełniać osprzęt. Producenci niezależni, z tego co kiedyś czytałem w sieci, oficjalnie nie mieli udostępnionej dokumentacji. W nowych modelach Canon może zaprojektować elektronikę i firmware, które mieści się w jego tolerancji, a producenci niezależni mogą minimalnie to przekroczyć, i są problemy.
A co mają A-TTL i E-TTL do wspomagania AF?
I, czy chcesz mi powiedzieć, że przez 31 lat istnienia mocowania EF producenci niezależni niczego nie ogarnęli i dalej błądzą jak dzieci we mgle? A co ma do rzeczy konstrukcja, wykonanie i oprogramowanie w sytuacji użycia mechanicznej przekładni aby ustawić ostrość, którą jedynie detektor fazy ma potwierdzić, gdy dwa promienie światła znajdą się w tej samej fazie? To jest jakaś filozofia? Tu jest możliwy jakiś rozrzut?
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Nic. absolutnie nic. Oprócz braku obowiązku zapewnienia zgodności starszego rozwiązania z nowym (bo nowe lampy ze starszymi body jak najbardziej).
Nie musieli się dostosować do starszych lamp, i tego nie zrobili, mimo tego, że to "swoja" lampa.
Wybacz, chyba już dwa razy pisałem, na czym moim zdaniem może polegać problem, trzeci raz nie muszę.
Lepiej mi odpowiedz chociaż raz na to:
"A co ma do rzeczy konstrukcja, wykonanie i oprogramowanie w sytuacji użycia mechanicznej przekładni aby ustawić ostrość, którą jedynie detektor fazy ma potwierdzić, gdy dwa promienie światła znajdą się w tej samej fazie? To jest jakaś filozofia? Tu jest możliwy jakiś rozrzut?"
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.