Pewnie, że jeździmy z błotnikami, bagażnikiem, koszykiem, itp. Nie wyobrażam sobie jeździć inaczej do pracy (w sensie - po co się przebierać w pracy skoro można jeździć tam już roboczo ubranym?). Ale fakt, że rowerowy marketing dzieli rowery na te sportowe i "gospodarcze". Te drugie mają wszystko co potrzebne by przetrwać w deszczu.
![]()