akurat jazda z plecakiem to nic złego
głównie chodzi o to, że im więcej jakichś dziwnych rzeczy przytroczonych do roweru tym większa szansa na awarię, na to że błoto zapcha przestrzeń między kołami a ramą, znacznie gorzej to się czyści itd. Również z tego powodu nie stosuje się już przerzutek przednich w rowerach innych niż szosowe, ew. wyprawowe gdzie jeździ się z dużym obciążeniem po pagórkach. Błotniki jak kto lubi to zakłada, w okresie jesień-zima jak najbardziej mają sens, w okresie wiosna-lato raczej średni. Osłony na łańcuch to jeszcze chyba w miejskich 20kg klocach się stosuje
ogólnie z napędami w rowerach jest już od 10tek lat tak samo, czekam na jakąś rewolucję, która zamknie napęd w jakiejś zwartej szczelnej obudowie. Póki co widziałem tylko jeden dobrze działający patent niemieckiej firmy, ale on podnosi wagę kolarki o kilka kg.