czy ja jezdze rowerem? w tym kraju... do pracy niestety nie moge (30km) ale wszelkie przejazdy do centrum miasta to bezdyskusyjnie rower. no chyba ze leje, no to tramwaj. z tym ze przez "leje" mam na mysli taki deszcz od ktorego jest sie mokrym, czyli z 10% opadow w tym kraju

rower mam taki zwykly miejski, go* holenderski, z przerzutka w piascie. kosztowal z 200 EUR wiec juz za drogi, zeby go tak na noc na ulicy w centrum zostawic, ale na 2 godzinki pod ksiegarnia nic mu nie bedzie. zreszta, tutaj w wiekszych punktach miasta (centrum, plaza) sa parkingi pilnowane i bezplatne, wiec problem zalatwiony