Pokaż zdjęcie które lubisz

[jan pawlak]

Dotarłeś do dna Janek tym postem. Gdzie w tej "fotografii" adrenalina street photo? Gdzie kontakt z naturą, wyjście o piątej rano w teren? Gdzie praca z modelką? Gdzie przyjemność ciemni cyfrowej czy analogowej i uzyskania efektu który cię kręci, a nie który podpowie ci "nieomylny" algorytm AI? Ty kompletnie nie odczuwasz przyjemności i doznań związanych z fotografią...

Czuj się, ale nie autorem, tylko fotograficznym ignorantem. Jakim byłeś i będziesz.

1.
Gdy takie emocje przeżywałem to (najprawdopodobniej) nie było Cię nawet w planach lub sikałeś do pieluch.
Wyrosłem już z tego. Teraz dla mnie ważne jest by móc uzyskać na zdjęciu dokładnie to co chcę by tam było.
Nie jest łatwo.
2.
Radziłem Ci już byś zajął się swoimi emocjami.
Byś nie pokazywał swoimi wypowiedziami kim jesteś, jakie masz problemy, byś na sobą panował.

jp

[WinSho]

Dziękuję! Ja traktuję każdego nielubiącego jak folołersa. Przynajmniej są jakieś emocje

Dziękuję, emocje są ważne zarówno te negatywne jak i pozytywne. Nie mam nic prywatnie do Ciebie żebyś mnie źle nie zrozumiał

[Leon007]

Można kupować widokówki, albumy okolicznościowe, zdjęcia z tzw. stoków, tudzież ściągać fotki z internetu, jeśli nie zależy na wielkości pliku. O ile mniej waży plecak!

[WinSho]

Można kupować widokówki, albumy okolicznościowe, zdjęcia z tzw. stoków, tudzież ściągać fotki z internetu, jeśli nie zależy na wielkości pliku. O ile mniej waży plecak!

Zgadzam się, można sobie wygenerować każdy obrazek jaki się chce ale to nie jest fotografia. Fotografia to nie tylko samo zdjęcie ale przede wszystkim wspomnienia i przeżycia tam gdzie się ów zdjęcia robi.
Ja dokładnie pamietam prawie każdą miejscówkę, każde zdjęcie, które zrobiłem i nie ważne czy mi wyszło super czy nie jest moje a nie stworzone prze AI.

--- Kolejny post ---

#5204
Żeby nie było samego narzekania, wrzucę zdjęcie które jak wyżej wspomniano i tak tutaj nikogo

[jan pawlak]

Ja też pamiętam.
Pamiętam "jak tam wtedy było", pamiętam dlaczego je zrobiłem, pamiętam częste starania by wyglądało na zdjęciu "tak jak widzą oczy".
A czym robione ...... to tylko narzędzie.

Ale rozumiem że można się ekscytować narzędziem czy też mieć zadowolenie z celebracji mszy tworzenia zdjęcia.
Po prostu (i na szczęście) nie jesteśmy tacy sami

jp

[mirror]

nie wiem, nie orientuje się zarobiony jestem - ale się wypowiem - jakoś nigdy się nie staram żeby było tak jak widzą oczy - ale jeśli te pseudo HDRy to jest to "jak widzą oczy" to moje oczy tak nie widzą

wcześniejszy post to typowe opowieści kombatanckie, a nawet partyzanckie w stylu - "my za niemca w partyzance to walczyliśmi ..." też mógłbym takie wypisywać ale z rzeczywistością to ma niewielki związek najczęściej mitologizuje mizerię

--- Kolejny post ---

a jeszcze tak mi się luźno skojarzyło wielkie kłamstwo analogowe zupełnie bez związku z postami ale dużym związkiem z mitologizowaniem - "za czasów analogowych każda klatka miała znaczenie myśłeliśmy więcej i takie tam pitu pitu - wniosek kup analoga to nauczysz się fotografować" nawet w komunistycznej mizeri robiłem ile chciałem jak się kończył film to wkładałem następny nie zastanawiając się ile to kosztuje, w czasach przełomu dostępność materiałów wzrosła niebotycznie i można było marnować klatki w nieskończoność to tak z punktu widzenia amatora bo zawodowcy mieli dramatycznie większy przerób i nie każda klatka miała znaczenie tylko była nadzieja że jedna z tych 36 lub 100 będzie tą klatką jak widać są kłamstwa cyfrowe i kłamstwa analogowe

[robertskc7]

Ale rozumiem że można się ekscytować narzędziem...

jp

JP, Ty się podniecasz telefonem z aparatem od 2-3 lat? Piejesz na tym forum jak młody kogucik. Święty gral - telefon z AI!!!
Sorry ale nie zauważyłeś, że jesteś tutaj jedyną osobą, która się ekscytuje narzędziem?

[Eberloth]

Jasiu, ja nie mam problemów z emocjami i w pełni nad nimi panuję, także nie martw się. Ale za radę bardzo dziękuję.

Teraz dla mnie ważne jest by móc uzyskać na zdjęciu dokładnie to co chcę by tam było.
Nie jest łatwo.

To wymyśl pieska i pokaż go wygenerowanego w AI. Pokaż tak jak dokładnie chcesz. Może być wilczur. Kilka zdjęć wilczurów było na tym forum, ale oglądać się tego nie dało.


#5205 Ja nie mam ani twojej wyobraźni ani takich umiejętności używania AI, więc wolę tradycyjne, anachroniczne metody. U mnie wygląda to tak:




Pokaż proszę, że bez aparatu można lepiej. Ewentualnie użyj telefonu - no pełna dowolność, co tam potrafisz...

[jan pawlak]

Nie do końca się rozumiemy.

Jest taka część fotografujących którzy tworzą zdjęcie, "wymyślają" co ma na nim być, pokazują tworzoną przez siebie rzeczywistość używając aparatu jako "pędzel malarski". Takie mają hobby.
Przykładem są kobiety na zdjęciach np. kol. Cybulskiego,
Pies na Twoim zdjęciu też jest z tego obszaru, w realnym świecie "ocznym" nie ma tego co jest na tym zdjęciu.

Ja staram się na zdjęciu pokazać "to widzą moje oczy", pokazać emocje, pokazać dlaczego je zrobiłem.
Nie interesuje mnie tworzenie "rzeczywistości zdjęciowej"

Pewno jest już oprogramowanie AI i pewno jest już ktoś kto już potrafi "powiedzieć" AI jak ma wyglądać zdjęcie dokładnie takie jak on chce by wyglądało.
To nie ja

Prawdą też jest że przejście z aparatu na smartfon to pozbycie się plecka, zdecydowanie większa wygoda, większe bezpieczeństwo itd. I praktycznie znacznie większa szansa na poprawne zdjęcie.
Trzeba się przestawić, trochę doumieć jeśli chce się w pełni korzystać z możliwości.... i tyle

jp

[Eberloth]

Groch o ścianę. Ja nie mam więcej pytań. Już wiem wszystko o fotografii obliczeniowej.