Wczorajsze. Młoda kukułka wychowująca się u państwa Kaczyńskich, lub u innych szlamojadów, jako podrzutek.
Zdjęcie zupełnie niespodziewane. Polowałem na bączka i zauważyłem ruch na nisko opuszczonej gałęzi w szuwarach na wysokości moich stóp ok. 3 m od nich, mając ustawione 400 mm i limiter ostrzenia od 3 m. Z powodu pieprzonego pierścienia blokującego ogniskową nie zdążyłem zmniejszyć jej do 100 mm, aby objąć całego ptaka, gdy już kukułka kicnęła między trzciny, i tyle jej było widać. BTW apel do żółtego człowieka, który odwalił to garażowe dziadostwo: Weź chłopie koło, i walnij się w czoło!
#2132
Cel polowania, czyli bączek.
Ofiara cywilizacji- na dziób ma nadziany kawałek torebki foliowej. Przez ponad dwie godziny, gdy go podchodziłem, cały czas miał to cholerstwo na dziobie.
#2133
#2134
#2135
#2136
#2137
![]()