Parę razy przymierzałem się do widoczków z polskich wsi i rezygnowałem ze względu na nieogarnięte obejścia, poczochrane chwasty i ogólnie burdel z zardzewiałymi siatkami i walającym się gruzem przy najbardziej nawet estetycznych zabudowaniach,, czyli klimat niekończącej się pierestojki.