Najprościej mówiąc do fotografii . W sensie chcę mieć coś do fotografowania natury. Krajobrazy, czasem życie ludzi i ogólnie "życie kulturalne", ale z przewagą na naturę, więc raczej stawiam na zoom. Generalnie myślę mieć zoom kiedyś tak czy inaczej. Wolałbym by to był jeden obiektyw, ale trochę bez sensu kupować aparat z wymienną optyką i stosować tylko jeden obiektyw. Dlaczego jeden? Mam wewnętrzne opory, czuję obawy, że mając więcej obiektywów i zmieniając je np 50 razy dziennie to mój aparat wytrzyma rok albo krócej, bo już zaraz wejdą jakieś paprochy, gwinty się wyrobią itd. Pewnie jest to po prostu takie gdybanie i bezsensowne obawy, bo po to te gwinty sa wzmacniane (nie wiem czy to aluminium czy stal, czy jakis stop magnezowy), ale jednak takie obawy psychiczne.

Wracając jednak do tematu. Chcę mieć ostrzejsze zdjęcia i bardziej przejrzyste, w sensie poprawności odwzorowania świata. A tak patrząc na zdjęcia, jakie przechodzą przez ten obiektyw i porównując je z obiektywami trochę wyższej półki jest spora różnica (w moim odczuciu).