Wiesz, tylko chodzi mi po głowie taka kwestia. Czy lepiej za 1,6 tys kupić sobie 55-250 i tego 24 np i wtedy mieć 3 obiektywy z czego pewnie bym się pozbył tego 18-135 (bo bym nie potrafił wybrać, który obiektyw chcę). Czy lepiej na początek zamienić 18-135 na np Tamrona 17-50 (chyba jakość podobna z 24? a plus taki, że rozmiar filtru ten sam co 18-135 a mam fajny dobrej jakości polar), a potem za jakiś czas dokupić 55-250, jeśli będę zadowolony za jakości tego obiektywu?