maver1ck ja w zeszlym roku bylem na 4 tygodniowej wyprawie rowerowej.
Mialem ze soba 350d, Kita, 50/1.8 i 85/1.8. Wszystko zapakowalem w Rezo 160
i do sakwy razem z torba. W razie upadkow oblozylem torbe ubraniami.
Na szczescie nic sie nie dzialo. Sprzet w pelni sprawny, dostep dosc szybki,
choc trzeba sie zatrzymac, zeby wyciagnac aparat.
Na Twoim miejscu zapakowalbym wlasnie wszystko do sakwy, z jednej strony.
Z drugiej strony natomiast zrownowazyc jakimis ciezkimi rzeczami. Statyw
bym wzial tak jak piszesz, jak namiot prostopadle do osi roweru, na sakwach.
Mam nadzieje, ze choc troche pomoglem.
Pozdrawiam