No jakoś nam się nie układa. Miałem go na dwóch wyjazdach i zdjęcia nie powalają ostrością. Wcześniej miałem Sigmę 17-50 i też jakoś mnie nie powaliła. Stąd pomysł na szkła systemowe, w tym L. Lubię czasem odpokutować raz i zapomnieć o temacie. Czerwony pasek nie poprawi mi samooceny, liczę jednak, że jak coś zostało pomyślane do zastosowań profesjonalnych, to jest szansa, że przeżyje więcej niż sprzęt amatorski. Nie szanuję sprzętu. Biegam po krzakach, w kurzu, na plaży itp. Zabieram czasem aparat do krajów tropikalnych, gdzie przez 10 godzin jest w klimatyzowanym suchym i cholernie zimnym pomieszczeniu a potem nagle w 35 stopniach i 90% wilgotności. Chciałbym przestać mieć wątpliwości co do sprzętu. Zmieniłem zużyte body na takie, które spełnia moje oczekiwania. Teraz czas na obiektyw... Mam jeszcze 50mm 1.8 więc jak mi będzie za szeroko to mogę użyć. Jest mały, lekki, zwykle mam go gdzieś przy sobie. Moje zdjęcia to najczęściej landszafty i reporterka, stąd szeroki kąt jest dla mnie ważniejszy. Jasne światło też się przydaje, jednak tu nie upieram się jakoś bardzo mocno, a tylko trochę...
18-135 kusi zakresem ogniskowych, ale czy to nie będzie regres względem Tamrona jeśli chodzi o jakość zdjęć?
--- Kolejny post ---
Lepszy to dla mnie ostrzejszy, szybszy, bardziej nieomylny. Jeśli przy tym będzie względnie wytrzymały i najlepiej bez ruchomych części na zewnątrz to byłby ideał i jestem skłonny zacisnąć zęby i za to zapłacić.