Pokaż wyniki od 11 do 19 z 19

Wątek: Wyścigi na jak najmniejsze f

Widok wątkowy

  1. #16
    Uzależniony Awatar FlatEric
    Dołączył
    Jun 2007
    Posty
    572

    Domyślnie Odp: Wyścigi na jak najmniejsze f

    no chyba jednak nie tak do konca,
    f to stosunek długosci ogniskowej obiektywu do srednicy otworu przepuszczajacego swiatło
    Niestety, do końca - f to tylko i wyłącznie ogniskowa (z ang. focal length).
    To, co piszesz, to jest otwór względny - stosunek średnicy źrenicy wejściowej obiektywu (czyli, oględnie rzecz ujmując, obrazu otworu przysłony widzianego przez przednią soczewkę) do jego ogniskowej. Formalnie zwykło się zapisywać to w postaci ułamka z licznikiem 1 - czyli np. 1/2,8 lub 1:2,8, ale także (a to już moda anglosaska) w postaci ułamka z licznikiem f - np f/2,8, co też zwie się z angielska f-stop czy f-number. Na wyświetlaczach aparatów jest to z kolei skracane do F2,8.
    Z tym, że f czy F nie jest nazwą tego parametru, ale jego częścią składową.
    No i jest też forma jeszcze bardziej skrócona, w postaci samego mianownika ułamka bez 1 czy f, czyli na przykład 2,8 - i ta nazywa się liczbą przysłony.
    I np. wg norm niemieckich liczbę przysłony oznacza się literą k, a ogniskową jak najbardziej f.

    Lepiej miec zapas swiatla niz jego brak. Jasne szkla zawsze mozna przymknąć ale ciemnego nie otworzysz i to jest raczej oczywiste.
    Ojojoj - uważaj Ty lepiej... Wg dość powszechnie panujących na forach dogmatów nie po to kupuje się jasne obiektywy, żeby je przymykać...
    Ostatnio edytowane przez FlatEric ; 15-05-2018 o 12:56
    SX160 IS, a przedtem wadliwy A530 wymieniony w ramach gwarancji na wadliwy A550.
    Analogowy DeviantArt
    Wypociny formalne
    Wypociny techniczne

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •