Witam
Razem z bratem zamieszkaliśmy na dwóch różnych końcach Polski (on na wsi a ja w mieście) i nie utrzymywaliśmy kontaktu. Byłem zdziwiony, kiedy okazało się, że po jego śmierci odziedziczyłem po nim kawałek ziemi. Nie jest mi on jednak potrzebny, dobrze żyję mi się w mieście, mam tu mieszkanie, rodzinę i pracę. Nie wiem jak mam się tego zrzec itp. Szukam notariusza w okolicach Gdyni, który pomógłby mi w tej sytuacji i wszystko wytłumaczył. Możecie kogoś polecić?