Wczoraj aparat dotarł więc pierwsze wrażenia. 6d MKII wydaje się być bardziej plastikowy o czołgu 7d, ale wykonany jest dobrze. Zrobiłem trochę zdjęć głównie żeby przetestować AF w trybie one shot. 7d a 6d MK II to przepaść, szybszy i super celny AF, rozłożenie punktów AF mi nie przeszkadza (nie jest to powód do zbytniego narzekania). FF to jest magia, daje piękną głębię aż się napatrzeć na zdjęcia nie mogę Gibany dotykowy ekran to fajna sprawa, troszkę brakuje joysticka ale trzeba się przyzwyczaić. Brakuje dedykowanego przycisku wyboru WB. Troszkę pogrzebałem w LR przy wyciąganiu cieni i świateł. Wyciąganie z cieni rzeczywiście daje spory szum, ale genialnie za to wygląda wyciąganie szczegółów ze świateł. Wniosek? Wystarczy poprawnie naświetlić, a nawet lekko prześwietlić i gitara. Za jakiś czas przetestuję aparat w warunkach reporterskich/sportowych i zdam relację.