Jeszcze EF 100-400 L IS II robi robotę - ma małą odległość ostrzenia na 400 mm (78 cm). Koniec końców jest lepszy jeśli chodzi o powiększenie (i perspektywę) niż 100mm f/2.8 (100 ostrzy krócej, ale ma ogniskową 100)

A tak poza tym co to znaczy "makro"? Czy ziarenko ryżu na cały kadr to jest dość makro? Bo jeśli nie, to w zasadzie lepszym zakupem byłby mikroskop.