a ja mam znajomą, która chodziła do 2-letniej szkoły fotograficznej i dużo się tam nauczyła, nie dość, że techniki nawet sporo, to ogólnie dużo było tam zajęć rozwijających pod względem kreatywności, artyzmu i tak dalej. poza tym uważam, że nie wszystko w życiu się przelicza na złotówki. pasja jest bezcenna. Przelicza się bardziej na doświadczenie, przyjemność z nauki itd.