Dobra, wracając do tematu głównego - jestem po batalii z RTV Euro AGD, zakończonej zwrotem kasy. Ponieważ mam już kupiony oryginalny grip, nie było za bardzo innej opcji jak zakup kolejnego egzemplarza, tyle, że 1500 zł taniejJakież było moje zaskoczenie, gdy po przyjeździe do domu i odpaleniu testowym w w/w warunkach zobaczyłem ten sam problem, co w poprzedniej sztuce
Postanowiłem zrobić dokładniejsze testy, odkopałem starego Samyanga 85/1.4, też w pełni manualnego, i z nim problem przysłoniętego kadru nie występuje. Przepiąłem więc Samyanga 135 do Canona 100D żony i tam też jest wszystko w porządku. Powyższa sytuacja sugeruje, że albo nie zauważyłem tego problemu wcześniej w pierwszym body, co przy mojej intensywności pracy w plenerach jest bardzo mało prawdopodobne, albo coś skopali w kolejnych wersjach softu, co już jest dużo bardziej prawdopodobne - w poprzedniej sztuce robiłem update, a nowa już przyszła z wersją 1.0.2, którą też zaktualizowałem do dostępnej obecnie wersji 1.0.3. Tylko dlaczego zmiana obiektywu na inny full manual nie daje tego samego efektu...?
Póki co zamówiłem Hoyę ProND 8, która wydłuży mi czasy, ale docelowo chciałbym jednak nie mieć tego problemu na głowie. Co robić?
Dla przypomnienia kto nie śledził tematu - w moim poprzednim Canonie 6D Mark II robiąc zdjęcie manualnym obiektywem Samyang 135/2.0 na najkrótszych czasach rzędu 1/4000s przez LiveView część kadru jest przysłonięta przez nie do końca schowane lustro (na początku podejrzewałem migawkę, stąd taki temat wątku). Takie samo zdjęcie zrobione przez wizjer tego problemu nie ma. Podobnie przy innych obiektywach. Tylko w/w kombinacja daje taki efekt. Sample z pokazaną różnicą tutaj.