Moim zdaniem za 3500 autor powinien kupić przede wszystkim cały "szpej" jaki potrzebny jest w tej zabawie: karty pamięci, zapasowe akumulatory, prawdopodobnie także systemową lampę błyskową. Część sumy przeznaczyłbym na zapasowy korpus - 60d, 70d -> coś tego typu, żeby był na wypadek gdy z aparatem głównym dzieje się coś nie tak. Pozostałą kwotę przeznaczyłbym na 35 IS ( choć pewnie na nową już mogłoby zabraknąć ). Następnie tak uzbrojony wyłożyłbym trochę grosza na wypożyczenie np. 24-70 2.8. I wtedy dopiero spokojnie brałbym się za reportaż ślubny.
Oczywiście nie od razu Rzym zbudowano, ale stety-niestety trzeba jakiś standard zachować, zwłaszcza jeśli chcemy zająć się tym na poważnie. Jeśli więc nie wiesz jaki konkretny obiektyw potrzebujesz, skorzystaj z mojej rady - przeznacz trochę grosza i wypożycz np. 24-70 czy 35tkę. Za pieniądze z pierwszych zleceń zbudujesz sobie stopniowo jakąś bazę sprzętu.